Sonik jadący dakarową Yamahą dotarł na metę tuż za kilkoma prowadzącymi stawkę motocyklistami. Nie był to łatwy etap, nawet dla najlepszych. Najpierw długi odcinek dojazdowy, potem 180 km odcinek specjalny zakończony kolejną, ponad stukilometrową dojazdówką. Te 586 km z Tunisu do Douz było najdłuższym i chyba najtrudniejszym etapem tego rajdu.
Oto refleksje Rafała Sonika:
„ Co za labirynt dzisiaj. Niesamowity odcinek, chyba takiego jeszcze nigdy w życiu nie jechałem. Nawigacja ciągła co kilka, co kilkadziesiąt metrów. Praktycznie cały czas trzeba było być niezwykle skupionym. Zawodnicy się gubili, ja również się zgubiłem, ale nie na długo. Na chwile tylko na szczęście. Świetny etap jak chodzi o teren. Bardzo lubię taki twardy teren, trudny, kamienisty, ze zmianą rytmu. Z przepadającymi zakrętami, ze skokami takimi przy dużych prędkościach. Momentami bardzo wolny etap, a momentami szybsze drogi. Jestem bardzo zadowolony z tego etapu.
Byłbym nieskromny i nieuczciwy gdybym powiedział, że nie cieszę się z tego wyniku. Bardzo się z niego cieszę. Ale również teraz siedząc na roadbookiem na jutro jestem pełen pokory wobec najbliższych kilku dni, ponieważ będą to naprawdę bardzo trudne dni. Odcinek jutrzejszy ma 300 kilometrów, a roadbook jest tak długi, że nie wiadomo czy się zmieści w ogóle do skrzynki.
Myślę, że będzie to równie trudny, jeśli nie trudniejszy etap niż dzisiejszy nawigacyjnie i dwukrotnie dłuższy. Muszę jechać ostrożnie. Nie chciałbym obiecywać powtórzenia dzisiejszego wyniku. Najważniejsze jest to, aby pamiętać o punktach do klasyfikacji generalnej mistrzostw i staram się o tym nie zapominać.” Problemem dla wielu zawodników były dzisiaj niedziałające momentami, lub wcale iritracki (system łączności satelitarnej monitorujący zawodnika).
Jutro etap z Douz do Nekrif, gdzie znajduje się biwak, który będzie miejscem zbornym na kilka najbliższych dni. Przed zawodnikami 289 kilometrów odcinka specjalnego. Zmieni się ukształtowanie terenu. Najpierw będą to piaszczyste ścieżki, wydmy. Potem tereny górzyste , które ustąpią miejsca szybkim, pustym przestrzeniom godnym WRC.