• Prokuratura przekaże Range Rovera Velara należącego do Sławomira Nowaka Komendantowi Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej w Warszawie
  • Range Rover Velar został zabezpieczony w śledztwie prowadzonym przeciwko Sławomirowi Nowakowi, ministrowi transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w latach 2011-2014
  • Przepisy tzw. ustawy "covidowej" pozwalają na przekazanie zabezpieczonych w śledztwach przedmiotów instytucjom walczącym z pandemią
  • Range Rover Velar to auto luksusowe, którego serwis i utrzymanie kosztuje tyle, co utrzymanie kilku skromniejszych pojazdów, bardziej odpowiednich do służby w Straży Granicznej
  • Więcej takich tematów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Propagandowo to brzmi doskonale: Straż Graniczna będzie jeździć samochodem należącym do przestępców. Tyle, że Range Rover Velar, który według Prokuratury Okręgowej w Warszawie należy do Sławomira Nowaka (bo formalnie jego właścicielem jest kto inny), to samochód raczej nieodpowiedni do wykorzystania przez tego rodzaju służby. To auto luksusowe, „wszystkomające”, z napędem na cztery koła i z silnikiem o dużej mocy, wyposażone w szereg imponujących dizajnerskich detali, jak np. klamki automatycznie licujące się z drzwiami. Idealne do patrolowania pogranicza? Raczej nie, bo uszkodzenie jednego koła tego samochodu koszt liczony nie w setkach, a w tysiącach złotych. Podobnie inne naprawy tego auta – to tysiące złotych, nie setki. Wartość całego auta – według prokuratury – to około 400 tys. zł.

Range Rover Velar 1 generacja 2020 rok Foto: Land Rover
Range Rover Velar 1 generacja 2020 rok

A może Straż Graniczna potrzebuje luksusowego samochodu reprezentacyjnego, aby móc „pokazać się”? Raczej nie, prawda? Range Rover Velar nadawałby się właśnie jako samochód reprezentacyjny, np. do wożenia rządowych VIP-ów. Tyle, że trudno dowodzić, że w takiej służbie samochód „walczyłby z pandemią” – a ustawa „covidowa” przewiduje przekazywanie takich samochodów odpowiednim instytucjom, które działają właśnie na rzecz zwalczania pandemii.

Range Rover Velar – luksusowe auto byłego ministra transportu?

Według PAP formalnie właścicielem Range Rovera jest współpodejrzany w śledztwie przeciwko Nowakowi trójmiejski biznesmen i przyjaciel byłego ministra transportu – Jacek P. Mężczyzna twierdził, że kupił pojazd na prośbę Nowaka, za pieniądze pochodzące z łapówek, natomiast używać miał go właśnie Sławomir Nowak.

Sławomir Nowak usłyszał dotychczas 17 zarzutów, jednak śledztwo przeciąga się. W sierpniu Sąd Apelacyjny w Warszawie zwolnił Sławomira Nowaka z aresztu tymczasowego, godząc się na poprzestaniu na wolnościowych środkach zapobiegawczych. Wygląda na to, że do skazania byłego ministra daleka droga – pierwszy akt oskarżenia związany ze śledztwem, ale nie bezpośrednio przeciwko Nowakowi, trafił do sądu dopiero w lipcu tego roku.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

A jeśli sąd nie skaże...

...co jest oczywiście rzeczą czysto hipotetyczną, samochód trzeba będzie zwrócić – a raczej zwrócić jego równowartość. Może się zdarzyć także, że auto przejdzie na własność Skarbu Państwa. Nawet jeśli jednak tak się stanie, warto się zastanowić, czy Straż Graniczna ma tak nieograniczone środki, by używać służbowo takich pojazdów jak Range Rover Velar? No i – być może przede wszystkim – czy ma w ogóle takie potrzeby? Korzystanie z takich pojazdów przez instytucje państwowe bez potrzeby to przecież czysta niegospodarność!