• 52 lata historii innowacji Range Rovera ukoronowane pionierskim, zelektryfikowaneym napędem w modelu Velar
  • Hybryda plug-in (Range Rover Velar P400e) oferuje czysto elektryczny zasięg do 53 km oraz średnią emisję dwutlenku węgla na poziomie 49 g/km
  • Dostępne także miękkie hybrydy (MHEV) z instalacją elektryczną o napięciu 48 woltów
  • Luksusowy, nowoczesny i zaawansowany design z wyszukanymi materiałami, kolorami i wieloma konfiguracjami wnętrza
  • Dopracowany przedział pasażerski z systemem multimedialnym Pivi, aktywną redukcją hałasu oraz systemem oczyszczania powietrza
  • Większy wybór dzięki powrotowi odmiany Velar Edition do portfolio modelowego
  • Integracja z Amazon Alexa w wersjach wyposażonych w multimedia Pivi Pro Infotainment System

Range Rover Velar to pojazd stworzony dla tych, którzy myślą o zrównoważonej przyszłości i nie trzeba długo szukać, aby się o tym przekonać. A w zasadzie — po co szukać, skoro można od razu zacząć od Velara P400e z pełną hybrydą plug-in. Jesteście ciekawi, co go napędza?

Przede wszystkim — innowacja!

Hybrydę plug-in wyposażono w czterocylindrowy, dwulitrowy silnik benzynowy, który w kombinacji z komponentem elektrycznym napędu dostarcza imponującej mocy 404 koni mechanicznych oraz 640 Nm momentu obrotowego. Silnik spalinowy ma 300 KM, a elektryczny - 143 KM, ale jak to zwykle w hybrydach bywa, moc systemowa nie musi być sumą mocy tych silników. Nad tym jednak właściciel Velara P400e nie będzie musiał się zastanawiać — jemu wystarczy możliwość przyspieszania od 0 do 100 km/h w 5,4 sekundy. Jak na średniej wielkości luksusową terenówkę, sytuowaną między modelami Range Rover Evoque a Range Rover Sport, to rakietowe osiągi.

Sercem dodatkowych możliwości Velara P400e jest dodatkowy litowo-jonowy akumulator o pojemności 17,1 kWh, umieszczony pod podłogą bagażnika. Można go naładować do 80 procent pojemności w zaledwie pół godziny, korzystając z szybkiej ładowarki stałoprądowej o mocy do 50 kW lub w godzinę i czterdzieści minut przy użyciu domowego wallboxa (7 kW).

Na dystansie do 53 kilometrów z rury wydechowej Velara PHEV nie wydostanie się nawet gram spalin — chyba że zapragniecie maksymalnej mocy napędu i wtedy silnik spalinowy automatycznie się uruchomi, by zaoferować swoje 300 km. Pozostałe układy napędowe dostępne są z miękką, 48-woltową hybrydą (MHEV), wykorzystującą napędzany paskiem rozrusznik-alternator oraz dodatkowy akumulator litowo-jonowy o napięciu 48 woltów.

Range Rover Velar Foto: Land Rover
Range Rover Velar

Velar P400 wykorzystuje elektryczny kompresor wspomagany przez turbosprężarkę, a także regulowany skok zaworów dla maksymalnej optymalizacji parametrów jazdy. Moment obrotowy to nawet 550 Nm, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 5,5 s (P400). Ten silnik benzynowy to rasowa, rzędowa „szóstka”! Niewielu producentów ma dziś odwagę od nowa zaprojektować i zaoferować taki napęd.

Land Rover szanuje preferencje swoich klientów, dlatego w ofercie nadal pozostaje mocny diesel. Bardzo mocny — sześciocylindrowy Velar D300 generuje moment obrotowy 650 Nm, a do 100 km/h przyspiesza w 6,5 sekundy przy średnim spalaniu 7,4 l/100 km. Szczególną cechą tego silnika jest sekwencyjny, szeregowy układ turbodoładowania, który wraz z zaawansowanymi układami oczyszczania spalin czyni z D300 jeden z najczystszych silników na świecie. W ofercie jest także odmiana czterocylindrowa D200 o mocy 204 KM.

Luksus w nowym wymiarze — także akustyczny!

Na uzyskanie wrażenia przebywania w luksusowym samochodzie składa się całe mnóstwo czynników — od tych oczywistych, po bardzo subtelne. O wielu z nich pasażerowie nie mają nawet pojęcia, ale jednak czują to "coś", co sprawia, że auto odbierane jest jako przytulne, komfortowe i luksusowe.

Range Rover Velar Foto: Land Rover
Range Rover Velar

Wizualnie Velar prezentuje spokojny minimalizm, połączony z zaawansowanymi technologiami multimedialnymi. To między innymi to właśnie połączenie odpowiada za magię w kabinie Range Roverów — dziesięciocalowe ekrany dotykowe, które ujawniają zawartość dopiero po uruchomieniu samochodu, połączenie rzemieślniczej tradycji z najnowszą techniką komputerową dają niepowtarzalne wrażenia.

O komfort akustyczny pasażerów podczas jazdy dba nie tylko solidne pasywne wygłuszenie, lecz także aktywny system wyciszania hałasu. Działa on tak, jak w hi-endowych słuchawkach z ANC. Najpierw czujniki drgań i mikrofony zbierają dane dotyczące pracy zawieszenia i hałasu opon, toczących się po jezdni. Potem dedykowane algorytmy przetwarzają je na sygnał, emitowany przez głośniki w samochodzie. A właściwie "przeciwsygnał", który znosi się w starciu z hałasem.

Redukcja jest subtelna, tak aby nie wnosić do kabiny nowych, niechcianych dźwięków, ale producent deklaruje obniżenie poziomu hałasu o co najmniej cztery decybele. Całkiem sporo, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że sześć decybeli oznacza subiektywne obniżenie hałasu o połowę. System redukcji hałasu, jaki posiada Velar, potrafi nawet uwzględniać obecność pasażerów w kabinie!

Range Rover Velar Foto: Land Rover
Range Rover Velar

Zadbano także o filtrację powietrza, która jest tak dokładna, że eliminuje z kabiny cząstki 2,5 ppm i większe. Jednoczesna jonizacja powietrza niszczy obecne w nim patogeny i drobnoustroje. Dodatkowo, po wykryciu wzrostu stężenia wydychanego przez pasażerów dwutlenku węgla w kabinie z włączonym zamkniętym obiegiem powietrza, ustawiane jest automatycznie zasysanie świeżego powietrza z zewnątrz.

A jak zaprojektowano wnętrze?

Niewielu producentów, nawet segmentu premium, przywiązuje tak dużą wagę do klimatu w kabinie, otaczającej pasażerów. W Range Roverze mają się oni poczuć przytuleni i dobrze obsłużeni. Tylko jak to zrobić — przecież każdy ma inne oczekiwania, inny gust?

Range Rover Velar Foto: Land Rover
Range Rover Velar

Droga nie jest prosta, ale tylko jedna i Velar pozwala z niej skorzystać: niezliczone możliwości aranżacji i wykończenia kabiny. Byliście kiedyś w salonie Land Rovera? Dobór materiałów do kabiny to wyjątkowe doświadczenie, które można opisać jako połączenie wizyty u jubilera i projektanta wnętrz. Albo urządzanie swojego wymarzonego domu. Tutaj niemożliwe prawie nie istnieje.

Na przykład przednie fotele oferują regulację w aż dwudziestu kierunkach, mogą być klimatyzowane i wyposażone w funkcję masażu. Nie każdy nabywca musi to wiedzieć, ale zaprojektowanie foteli, które będą jednocześnie dobrze trzymały na zakrętach i ułatwiały zajmowanie miejsc w samochodzie to naprawdę duża sztuka.

"Dużą sztuką" mogą być także walizki, bo bagażnik może mieć nawet 748 litrów, a dzielona tylna kanapa pozwala go jeszcze powiększyć, kiedy na pokładzie nie ma kompletu pasażerów. A jeżeli będą, to Velar każdego z nich ugości w klasie business — przyczyni się do tego na przykład czterostrefowa klimatyzacja i nagłośnienie z nawet...

...23 głośnikami! To nie jest żart!

Range Rover Velar Foto: Land Rover
Range Rover Velar

Do nagłośnienia jeszcze wrócimy, a teraz dodamy jeszcze, że skórzana tapicerka może być na życzenie zastąpiona tekstylnymi obiciami, wykonanymi z surowców odnawialnych. W kabinie nie brakuje także tworzyw, powstałych z recyklingu, a naturalny fornir z otwartymi porami daje wyobrażenie o tym, jak wysoki poziom rzemiosła i ekspertyzy w zakresie doboru wykończenia kabiny prezentuje Range Rover Velar. Pomyślano o wszystkim, bo kabina ma być nie tylko przytulna, z miękkimi w dotyku tworzywami, lecz także możliwie łatwa do czyszczenia. Połączenie miedzi z włóknem węglowym? Proszę bardzo!

Ale luksus to także komfort resorowania — i tutaj Land Rover oferuje elektronicznie sterowane, zaawansowane zawieszenie pneumatyczne, dostępne w standardzie w wersjach sześciocylindrowych oraz czterocylindrowych HSE.

Jak to działa?

Po przekroczeniu prędkości 105 km/h auto obniża się o dziesięć milimetrów, aby poprawić stabilność i ograniczyć opory powietrza. Kiedy wsiadacie do samochodu, którego silnik jest wyłączony, to nadwozie będzie obniżone aż o 40 mm, żeby łatwiej było zająć miejsca w kabinie.

Tryb off-roadowy podnosi z kolei podwozie o 46 mm przy prędkościach poniżej 50 km/h i w ten sposób pozwala korzystać z wiodącego w klasie prześwitu nadwozia, wynoszącego aż 521 mm. Kiedy przekroczycie 50 km/h, to do 80 km/h nadwozie opuszcza się o 18 mm. Pneumatyczne zawieszenie Range Rovera to także automatyczne poziomowanie karoserii i możliwość podniesienia auta podczas pokonywania przeszkody wodnej. Możecie też "kazać" Velarowi opuścić się o pięć centymetrów, kiedy ładujecie walizki do bagażnika.

Range Rover Velar Foto: Land Rover
Range Rover Velar

Możliwości terenowe Velara poszerza aktywna blokada tylnego mechanizmu różnicowego, dostępna we wszystkich wersjach sześciocylindrowych, a także system Terrain Response 2 z trybami dedykowanymi dla jazdy terenowej w konkretnych warunkach. Ekonomiczny, komfortowy, na drogi trawiasto-żwirowo-zaśnieżone, błoto, piach — producent przygotował predefiniowane ustawienia układu jezdnego na (prawie) każdą okazję. Jest też tryb jazdy dynamicznej, a także automatyczny. Nie zabrakło także systemu kamer, pomagających zajrzeć tam, gdzie teoretycznie zajrzeć się podczas jazdy nie da — np. za linię maski.

Mimo subtelnego i wyrafinowanego wyglądu Range Rover Velar to kompetentny zawodnik terenowy. Wyposażono go także w "terenowy tempomat", utrzymujący stałą i bezpieczną prędkość jazdy w zakresie od 3,6 do 30 km/h. Uruchamia się go jednym przyciskiem — i już można się skupić tylko na trzymaniu kierunku jazdy. W terenie to bardzo praktyczna funkcja, pozwalająca w pewnych warunkach np. uniknąć zakopania w grząskim podłożu na skutek zatrzymania w wyniku nieuwagi kierowcy. A nawet, jeżeli zapomnicie o ATPC (All Terrain Progress Control — tak się nazywa "tempomat low-speed") to Low Traction Launch pomoże Wam ruszyć z miejsca na śliskim.

Range Rover Velar Foto: Land Rover
Range Rover Velar

Jesteśmy Wam jeszcze winni informacje na temat nagłośnienia. Standardowy system audio wykorzystuje 6-kanałowy wzmacniacz, 8 głośników, korekcję dźwięku i dynamiczną regulację głośności. Drugi w hierarchii system Meridian dodaje do tego subwoofer — w sumie mamy na pokładzie 11 głośników, subwoofer i 400 watów mocy. Idźmy dalej. Meridian 3D Surround ma już 16 głośników, subwoofer i 750 watów z możliwością emulacji dźwięku dookólnego. Szczytem możliwości jest Meridian Signature - 22 głośniki, subwoofer i 1300 watów.

Zatem zakup Velara jest już nie tylko jak wizyta u jubilera i projektanta wnętrz — dochodzi do tego jeszcze odsłuch sprzętu jak w salonie audio hi-end. I o to właśnie chodzi w tym samochodzie — o wartość dodaną. Owszem, Range Rover potrafi być niezawodnym środkiem transportu. Ale potrafi dostarczać również wyjątkowych wrażeń — i w tym jest niezrównany.