W sobotę 1 września podczas patrolowania inowrocławskich ulic, policjanci z grupy Speed jechali drogą, na której jest przejazd kolejowy. Był on akurat zamykany, dlatego migało czerwone światło, a półrogatki zaczęły się zamykać.
Bezpośrednio przed nieoznakowanym samochodem policyjnym jechał jeszcze rowerzysta, który nie zważając na zagrożenie życia, nawet nie zwolnił przed przejazdem, a jedynie spojrzał się, czy nie nadjeżdża pociąg. Policjanci natychmiast zareagowali i zatrzymali cyklistę zaraz za przejazdem kolejowym.
Choć wykroczenie wykonał rowerzysta, a nie kierowca auta, kara i tak była dotkliwa. Mandat nałożony na kierującego jednośladem wyniósł 2 tys. zł.
- Przeczytaj także: Jechał ulicą pod prąd i ominął radiowóz. "Tak wyszło"