Auto Świat Wiadomości Aktualności Rozbił samochód, potem musiała powstrzymać go policja

Rozbił samochód, potem musiała powstrzymać go policja

Autor Beata Michalik
Beata Michalik

Kierowca osobówki, który w Lipnicy Wielkiej (woj. małopolskie) stracił panowanie nad pojazdem i doprowadził do jego dachowania, postanowił swoją złość po wypadku wyładować na... samochodzie. Policja musiała siłą powstrzymać agresora.

Najpierw rozbił samochód, potem zaatakował go butelką (screen YT/Tygodnik Podhalański)
Gorodenkoff / Shutterstock
Najpierw rozbił samochód, potem zaatakował go butelką (screen YT/Tygodnik Podhalański)

Do zdarzenia doszło wieczorem, ok. godz. 21 w sobotę, w pobliżu przejścia granicznego w Lipnicy Wielkiej. Kierowca, jadący drogą w stronę granicy nagle stracił kontrolę nad samochodem i wypadł z drogi, co skończyło się dachowaniem i rozbiciem auta. Najwyraźniej jednak kierowca chciał je "dobić", bo zaatakował je butelką, rozbijając szyby.

Zobacz również: Pociąg zmiótł auto jak pudełko zapałek. Nagranie ku przestrodze

Służby ratunkowe po przybyciu na miejsce wypadku zastały przy rozbitym samochodzie agresywnego mężczyznę, który uderzał w karoserię i szyby butelką. "Tygodnik Podhalański" udostępnił nagranie z interwencji:

Zobacz również: Motocyklista wjechał w osobówkę. "Zgubił" pasażera i uciekł w pole

Policjanci musieli użyć siły, by obezwładnić agresora. Teraz wyjaśniają okoliczności wypadku.

Źródło: "Tygodnik Podhalański"

Autor Beata Michalik
Beata Michalik
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków