Na policyjny numer alarmowy ok. godz. 7 rano zadzwonił kierowca autobusu. Poprosił o przyjazd policji i interwencję w sprawnie nietypowego pasażera.

Kierowca zgłosił, że kiedy zatrzymał się na przystanku, aby wpuścić pasażerów, do środka wsiadł także duży pies. Rozsiadł się na siedzeniu i nie zamierzał opuścić pojazdu. Próbowano zarówno próśb, jak i gróźb, w końcu interweniujący policjanci zwrócili się o pomoc do pracowników Białogardzkiego Schroniska dla Zwierząt SOS w Klępinie.

Szybko okazało się, że pies był im wcześniej znany. Dzięki temu "Misiek", bo tak miał na imię zwierzak, merdając ogonem, opuścił autobus. Jego pasażerowie, choć z lekkim opóźnieniem, mogli ruszyć w dalszą trasę.