Spadek dotyczy tylko niektórych marek. Najwięcej straciła Mazda w związku z rezygnacją ze sprzedaży aut w Polsce (zlikwidowano 14 placówek), Ford (-10), Lexus (-5), Landrover (-4) i Seat (-4). Są jednak firmy, które się rozwijają, m.in.: SsangYong (8 nowych salonów), Suzuki (+7), FSO (+6), Chevrolet (+5), Dacia (+4) i Saab (+3). Najwięcej dilerów głównych (bez filii) miały takie marki, jak Skoda (95), Fiat (81) i Opel (70).Szefowie firm w Polsce przyznają, że w 2006 roku kolejni dilerzy nie wytrzymają trudnej sytuacji. Narzekają też sprzedawcy. "Sprzedaję auta od blisko 10 lat, ale tak źle jak obecnie to jeszcze nie było. Zasadniczej pensji mam 1500 zł brutto. Do wynagrodzenia dochodzi jeszcze prowizja za sprzedane auta. W grudniu zachęciłem do kupna 10 klientów. Z prowizji nie zarobiłem nawet 1000 zł. Jak się nic nie zmieni, będę musiał znaleźć nową pracę" - mówi pracownik jednego z salonów proszący o zachowanie anonimowości.W grudniu 2005 r. w Polsce było 1547 punktów sprzedaży nowych aut, o 36 mniej niż w styczniu. Prognozuje się, że w br. zostanie zamkniętych aż 300 salonów!