Tradycyjną, opasłą drukowaną księgę zwaną instrukcją obsługi można wozić ze sobą w samochodzie. Producenci samochodów najchętniej jednak by z niej zrezygnowali i proponują różne rozwiązania. Instrukcję można przeglądać na ekranie radia (wgrana na twardy dysk), albo podłączyć telefon i poprzez MirrorLink wyświetlić kluczowe informacje. Można jeszcze inaczej: użyć kamery w telefonie i zastosować program rozpoznający poszczególne części pojazdu oraz kontrolki na desce rozdzielczej. Ten ostatni sposób wybrał Citroen.

Bezpłatny Scan MyCitroen wykorzystuje kamerę smartfonu do rozpoznawania poszczególnych elementów wnętrza oraz wyświetlanych kontrolek w kilku wybranych modelach francuskiej marki (C1, C3, C4 Cactus, C4 Picasso). Wystarczy tylko skierować telefon na wybrany obiekt i poczekać chwilę na reakcję. Po rozpoznaniu na wyświetlaczu pojawi się krótki tekstowy przewodnik.

Można również obyć się bez kamery. Pozostaje przejrzeć zdjęcia zapisane w aplikacji i wybrać jeden z widocznych elementów. Po kliknięciu dostępny będzie krótki opis funkcji oraz zalecenia dotyczące użytkowania.

W aplikacji Scan MyCitroen nie zabrakło zdjęć, by łatwiej odnaleźć wybrane funkcje
W aplikacji Scan MyCitroen nie zabrakło zdjęć, by łatwiej odnaleźć wybrane funkcje

Francuzi przygotowali aplikację Scan MyCitroen do telefonów z Android oraz iOS. W pierwszej kolejności program trafił do francuskich sklepów Apple i Google. Sukcesywnie pojawi się w pozostałych krajach Europy. W Polsce również – i to w ciągu kilku tygodni. Nie trzeba będzie nawet uczyć się terminologii w języku obcym. Polska wersja językowa została bowiem przewidziana. W tej chwili trwają jej końcowe testy.

Czy gratulować Citroenowi innowacji? Niekoniecznie. Sam pomysł nie jest bowiem nowy. Wcześniej podobne rozwiązanie wdrożyło Audi. Niemniej im więcej podobnych przedsięwzięć tym lepiej. Łatwiej bowiem szybko sprawdzić informacje w telefonie niż w opasłej instrukcji, którą mało kto wozi na co dzień w samochodzie. Brawo Francuzi.