Jak podała w czwartek policja, mundurowi z pszczyńskiej drogówki, patrolując Goczałkowice-Zdrój zauważyli pojazd, który miał niesprawne oświetlenie. "Policjanci wydali kierującemu sygnał do zatrzymania, jednak ten nie reagował i kontynuował jazdę. W pewnym momencie osobowe bmw wyraźnie przyspieszyło i zaczęło się oddalać. Policjanci ruszyli za nim. W efekcie zatrzymali młodego kierowcę samochodu" — poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie sierż. szt. Jadwiga Śmietana.

27-letni kierowca oświadczył policjantom, że nie zatrzymał się do kontroli, ponieważ "jest w pracy i nie ma czasu". Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że kontrolowane bmw nie ma aktualnych badań technicznych. Jak wyjaśniła w rozmowie z PAP sierż. szt. Śmietana, kierowca dostał dwa mandaty – pięć tys. zł za niezatrzymanie się do kontroli i trzy tys. zł za brak badań technicznych, a na jego konto trafiło dodatkowo 15 punktów karnych.