- Policja rozpoczęła akcję "Myśl trzeźwo". Działania będą prowadzone do 15 stycznia
- Za jazdę pod wpływem alkoholu grożą surowe kary, w tym zakaz prowadzenia pojazdów, więzienie oraz konfiskata pojazdu
- W 2024 r. znacząco zwiększono liczbę kontroli trzeźwości kierowców — z około 13,8 mln do ponad 16 mln
- Zachęcamy do oddawania głosów w ankiecie, która znajduje się na końcu artykułu
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Policja podkreśla, że działania mają nie tylko zwiększyć wykrywalność nietrzeźwych kierowców, ale przede wszystkim uświadomić im jakie są zagrożenia związane z jazdą pod wpływem alkoholu. Ryzyko spowodowania wypadku lub kolizji jest ogromne, a konsekwencje prawne — bardzo poważne. Kierowcy muszą liczyć się z utratą prawa jazdy, a w skrajnych przypadkach nawet z konfiskatą pojazdu.
Partnerami akcji "Myśl trzeźwo" ponownie są firmy Yanosik oraz Screen Network S.A. Pierwsza przygotowała materiały edukacyjne dla kierowców w formie quizu, natomiast druga będzie emitować spoty kampanii na ekranach LED w całym kraju.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznaj kontekst z AI
Policja przeprowadza coraz więcej kontroli trzeźwości
Start akcji 30 grudnia nie jest przypadkowy — przełom roku to jeden z najbardziej niebezpiecznych okresów na drogach. Sylwester i karnawał to czas wzmożonych spotkań towarzyskich i nocnych powrotów do domów. To właśnie wtedy znacząco wzrasta ryzyko, że ktoś wsiądzie za kierownicę po alkoholu. Policja apeluje, aby zadbać o bezpieczny transport z imprezy.
Alkohol utrzymuje się w organizmie dłużej, niż wydaje się wielu kierowcom. Funkcjonariusze zachęcają, by w razie wątpliwości skorzystać z alkomatu na posterunku policji.
W 2024 r. policjanci przeprowadzili aż 16 mln 38 tys. 95 kontroli trzeźwości. Skala kontroli pokazuje, że ryzyko wykrycia jazdy po alkoholu jest bardzo wysokie. Mimo to pijani kierowcy wciąż pozostają jednym z największych problemów na polskich drogach.
Szczególnie alarmujące są dane z przełomu roku: w noc sylwestrową zatrzymano 246 nietrzeźwych kierowców, a 1 stycznia — 256. Te liczby wyraźnie pokazują skale problemu w okresie noworocznym.
Z danych Biura Ruchu Drogowego wynika, że w 2024 r. kierowcy samochodów osobowych będący pod wpływem alkoholu spowodowali aż 786 wypadków. Zginęły w nich 132 osoby, a 980 zostało rannych. Najczęstsze przyczyny tych tragedii to: niedostosowanie prędkości, nieustąpienie pierwszeństwa i nieprawidłowe wyprzedzanie. Najwięcej wypadków spowodowali kierowcy w wieku 25–39 lat.
Co grozi za jazdę po alkoholu?
Za prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu alkoholu grozi zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. W przypadku stanu nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila, to przestępstwo) — co najmniej 3 lata zakazu i nawet do 3 lat więzienia. Złamanie sądowego zakazu może skutkować dożywotnią utratą prawa jazdy.
Ponadto od marca 2024 r. obowiązują przepisy o konfiskacie pojazdu. Samochód jest obligatoryjnie odbierany kierowcy, który miał 1,5 promila alkoholu lub więcej, a także jeśli spowodował on wypadek, mając ponad promil alkoholu. Sąd może również orzec przepadek pojazdu, gdy sprawca wypadku miał ponad 0,5 promila. Jeśli auto nie jest jego własnością sprawcy, sąd może orzec przepadek jego równowartości.
Dodatkowo każdy nietrzeźwy kierowca musi liczyć się z wysokimi świadczeniami na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.