Do wniesienia opłaty produktowej zobowiązany jest każdy przedsiębiorca, sprowadzający do Polski produkty zawierające ogniwa, baterie, akumulatory, oleje techniczne, lampy wyładowcze i opony.

Nietrudno zauważyć, że znaczna część tych wyrobów dotyczy bezpośrednio samochodów. Wielu importerów zajmujących się na co dzień sprowadzaniem pojazdów nawet nie wie o istnieniu takich przepisów, które funkcjonują już od 2001 roku (ustawa z dnia 11 maja 2001 r. "o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej"). Dowiadują się o tym dopiero wtedy, gdy działający przy Urzędzie Wojewódzkim departament Ochrony Środowiska zwróci się do nich o doręczenie rocznych sprawozdań OŚ-OP1 o wysokości należnej opłaty produktowej.

Przekonało się o tym ostatnio kilku handlarzy z woj. podlaskiego, którzy z tamtejszego Urzędu Marszałkowskiego otrzymali pisma nakazujące zapłacenie zaległych opłat produktowych od początku prowadzenia działalności wraz odsetkami. Opłata ta naliczana jest od każdego kilograma opony, oleju i innych szkodliwych produktów przynależnych do każdego sprowadzonego samochodu. Wysokość opłaty, którą uiszcza się raz w roku, zależy bezpośrednio od liczby przywiezionych aut. Średnia kwota w odniesieniu do jednego samochodu wynosi 70-100 zł.

Wśród handlarzy ponaglanych przez urząd do spłacenia zaległości nie brakuje osób, którzy prowadzą działalność od dziesięciu lat. Niektóre firmy sprzedały w tym czasie około tysiąca samochodów. Jak łatwo policzyć ich zobowiązania z tytułu zaległych opłat mogą sięgać nawet 100 tys. zł. Dla większości z nich takie obciążenie oznacza zamknięcie działalności.

Cała sytuacja budzi wśród handlarzy wielki niepokój, nie kryją swego oburzenia. - Zamiast przygotowywać oferty dla klientów i zajmować się pozyskiwaniem nowych samochodów, muszę się użerać z urzędnikami - mówi proszący o anonimowość handlarz z Podlasia. - Za każdy sprowadzony pojazd zapłaciłem już opłatę recyklingową w wysokości 500 zł. Nie rozumiem, dlaczego teraz każe mi się jeszcze płacić dodatkową opłatę.

Przepisy te nie dotyczą osób, które sprowadzają samochody prywatnie, na własne potrzeby. Nie są też straszne dla wielkiej rzeszy handlarzy działających w szarej strefie. Urzędnikom łatwiej jest znaleźć i skontrolować legalną firmę niż biegać po placach i ścigać nielegalnych handlarzy działających bez rejestracji. Oni się o takie formalności martwić nie muszą.

Chcąc uniknąć płacenia opłaty produktowej należy podjąć współpracę z tzw. organizacjami odzysku. Składają one w imieniu przedsiębiorcy sprawozdanie OŚ-OP1. W takim przypadku firma zobowiązana jest jedynie powiadomić Urząd Marszałkowski o zawarciu umowy z odpowiednią organizacją. Współpraca z takim podmiotem jest znacznie tańsza niż płacenie opłaty produktowej. W Polsce istnieje około 20 organizacji odzysku, które w imieniu przedsiębiorców realizują obowiązek odzysku i recyklingu odpadów.

Przykładowe stawki opłat produktowych

Oleje smarowe - 2,07 zł/kg

Opony bieżnikowane z gumy, w rodzaju stosowanych w samochodach osobowych - 1,12 zł/kg

Opony nowe pneumatyczne z gumy, w rodzaju stosowanych w samochodach osobowych - 2,18 zł/kg

Opony używane pneumatyczne z gumy - 4,08 zł/kg