Z chorzowskiego salonu Japan Motors samochodami wyjechali Roberto Santilli oraz Paweł Abramow i Paweł Rusek.

Krzysztof Piotrowski, kierownik salonu Japan Motors w Chorzowie zastrzega, żeby nie rozpatrywać porozumienia o współpracy tylko w kategoriach promocyjnych, mimo że Jastrzębski Węgiel to marka znana, lubiana i wysoko ceniona marketingowo.

- Umowa zrodziła się z autentycznej miłości do siatkówki i cieszę się, że podobne uczucie panuje w Suzuki Motor Poland. Wszyscy życzymy siatkarzom Jastrzębia mistrzostwa Polski i mamy nadzieję, że napęd na cztery koła pomoże w jego zdobyciu – mówi Krzysztof Piotrowski.

Z kolei przedstawiciele jastrzębian – Pawel Rusek i prezes Zdzisław Grodecki chwalili wcześniejsze niesformalizowane kontakty z Japan Motors, bo prywatnie są klientami Japan Motors już od czterech lat

- W naszym oficjalnym, klubowym kodeksie priorytetem jest zapewnienie drużynie maksymalnego bezpieczeństwa również w czasie dojazdu na trening i chcemy, żeby o to bezpieczeństwo dbało właśnie Suzuki – podał jeden z argumentów uzasadniających decyzję o współpracy Zdzisław Grodecki.

Podczas uroczystości okazało się, że doświadczenia z Suzuki miał jużtakże Paweł Abramow, gwiazda Jastrzębskiego i reprezentacji Rosji.

- Kiedy mieszkałem w Rosji, miałem Grand Vitarę, auto znakomicie sprawdzające się na trudnych nawierzchniach, w którym czułem się bardzo bezpiecznie – podkreślił siatkarz.

Teraz Grand Vitarą po Moskwie jeździ kuzyn Abramowa.

A gdy zobaczymy gdzieś w Polsce Suzuki SX4, w którym jechać będzie kilku bardzo wysokich mężczyzn - to najprawdopodobniej kadrowicze z Jastrzębia...