Spółka Suzuki trzyma asa w rękawie. Konstruktorom firmy udało się bowiem zbudować pierwszy prototyp motocyklu z napędem wodorowym, który gotowy jest do produkcji seryjnej. Opracowanie motocykla Suzuki Crosscage zajęło dwa lata, podczas których ściśle współpracowano z brytyjską spółką Intelligent Energy.
Motocykl Crosscage zaprezentowano już jesienią zeszłego roku, wtedy jednak chodziło o wersję koncepcyjną. Po półrocznych pracach udało się przygotować działający prototyp. Suzuki Crosscage napędzane jest małym silnikiem o pojemności 125 cm3, który spala paliwo wodorowe, dzięki czemu emituje tylko parę wodną.
„Chodzi o ważny krok w zakresie budowy motocykli, dzięki współpracy obu firm udało się przygotować praktycznie seryjną maszynę,” powiedział Phil Caldwell, dyrektor ds. rozwoju i współpracy handlowej spółki Intelligent Energy. "Motocykl ma specjalnie zmodyfikowane ogniwa paliwowe, które dłużej wytrzymują, są bardziej kompaktowe, mają większą wydajność, a z układu wydechowego nie uwalnia się żaden dwutlenek węgla," dopełnił Caldwell.
Przed obiema firmami stoi teraz kolejne trudne zadanie – technologia produkcji podobnego układu napędowego musi zostać uproszczona, a koszty ograniczone do minimum, tak by motocykle z napędem wodorowym były dostępne dla zwykłych klientów.