Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Test fotelików dziecięcych. Na nich nie warto oszczędzać!

Test fotelików dziecięcych. Na nich nie warto oszczędzać!

Autor Tomasz Sadowski
Tomasz Sadowski

Dzieci w wieku do lat 12, których wzrost nie przekracza 150 cm, musząbyć przewożone w samochodzie w odpowiednich fotelikach. Odpowiednich nieoznacza oczywiście byle jakich. W Polsce sam fakt obowiązywaniaprzepisu nakazującego korzystanie z fotelików wciąż nie jest dlawszystkich oczywisty, choć przecież już od dawna dziecko bez fotelikawolno przewozić jedynie w taksówce, karetce pogotowia i radiowoziepolicyjnym. W Europie Zachodniej jest już zupełnie inaczej, auregulowania prawne poszły znacznie dalej. W wielu krajach, m.in. w Niemczech, kwestie związane zparametrami fotelików dziecięcych traktowane są naprawdę bardzorygorystycznie. U naszych zachodnich sąsiadów od maja 2008 roku nie wolno np. korzystaćze starszych modeli fotelików, homologowanych według obowiązującejdawniej normy ECE R-44/02. Dopuszczone do eksploatacji są jedyniefoteliki ze znakami ECE R-44/04 oraz ECE R-44/03.Testowały rodziny z małymi dziećmiProducenci fotelików i coraz bardziej wymyślnych systemówumożliwiających przewożenie dzieci nie próżnują i nieustannie wymyślającoś nowego, łatwo więc stracić w ich ofercie orientację. Właśnie po to,abyście Państwo wiedzieli, jakie mocne i słabe strony mają najnowsze foteliki, postanowiliśmy je gruntownieprzetestować, i to nie w laboratorium, ale w normalnych warunkachużytkowych. Badane produkty powierzyliśmy rodzinom z dziećmi, któreprzez kilka tygodni miały okazję sprawdzić, jak sprawują się one podczasnormalnej eksploatacji. Foteliki były montowane, wyjmowane, przewożono wnich dzieci, a nie laboratoryjne manekiny. W czasie testu zbieraliśmyopinie o wadach i zaletach każdego z produktów.Wnioski? Nowoczesne foteliki są coraz lepsze i wygodniejsze, mają teżcoraz więcej pożytecznych funkcji, jak choćby możliwość podpięciaodtwarzacza MP3 czy rozkładania zagłówka. Niestety, przy okazji sprawiato, że stają się też coraz bardziej skomplikowane w obsłudze. Wpływa nato również fakt, że coraz częściej fotelik dziecięcy to tylko jeden zelementów systemu, na który składają się także kompatybilne z nimnosidełko, wózek z gondolą i spacerówka. Oswojenie się z takimifotelikami bywa niełatwe. Warto jednak wiedzieć, czego można i trzeba oczekiwać, dlatego zachęcamydo lektury. Ewentualne zakupy będą, mamy nadzieję, łatwiejsze.Z jakich fotelików należy korzystać?W przypadku fotelików dziecięcych bezpieczeństwo jestabsolutnym priorytetem, dlatego muszą one odpowiadać odpowiednim normom.Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej każdy model musi zostać poddanypróbie zderzeniowej, zgodnej z normą ECE R44/04. Foteliki niemająceoznaczenia poświadczającego zgodność z tą normą nie powinny byćsprzedawane. Jednak uwaga – homologacja i spełnianie surowych norm niegwarantują bezpieczeństwa! Fotelik musi być prawidłowo zamontowany waucie oraz odpowiednio dobrany do rozmiarów dziecka! Maxi-Cosi PriorifiXDobrze wykonany, komfortowy fotelik. Można go zamocować zarównoprzy użyciu zaczepów Isofix, jak i zwykłych pasów bezpieczeństwa,jednak w tym drugim przypadku daje o sobie znać wysoka masa fotelika. Wautach z Isofiksem montaż jest łatwiejszy – wystarczy wcisnąć fotelik wzaczepy, co automatycznie powoduje rozłożenie dodatkowej stopki,stanowiącej trzeci punkt jego podparcia. W czasie przenoszenia fotelikaosłona stopki zawsze się otwiera (po to, by rodzice przy montażu niezapominali o dodatkowej podporze).Podsumowanie: fotelik dość drogi i komfortowy. Ze względu na dużą masę nie nadaje się do częstego przekładania między samochodami.Maxi-cosi cabriofix z wózkiem MURAKomfortowy fotelik da się zamocować na wielu modelach wózków.Przy użyciu specjalnej podstawy (ok. 460 zł) można go dostosować dozaczepów Isofix. Doskonały do aut z krótkimi pasami bezpieczeństwa. Podsumowanie: praktyczny, ale dosyć drogi. Niewygodna regulacja wysokości pasów.BABY-SAFE PLUS SHR z wózkiem BRITAX B2Doskonały fotelik – jedno kliknięcie wystarczy, żeby zamontowaćgo na wózku, który jednak dosyć ciężko się składa. Spacerówka mieścisię nawet do małych aut. Za ok. 500 zł kupimy podstawę Isofix. Łatwaregulacja wysokości pasów. Podsumowanie: dobra ochrona dziecka, łatwa obsługa.System Recaro Young Profi PlusZapewnia dobrą ochronę przy uderzeniach bocznych, ma regulowanyzagłówek. W opcji podstawa Isofix (ok. 370 zł). Nieco za ciasny wokolicach głowy i ramion. Prosty, pewny montaż w aucie, łatwa obsługa.Podsumowanie: przydałoby się trochę więcej komfortu.Fotelik Cybex Solution XKomfortowy fotelik z regulacją pochylenia zagłówka (dzięki niejgłówka nie opada do przodu, kiedy dziecko zaśnie). Bardzo dobra ochronaprzed skutkami uderzeń w bok auta – osłony ramion i zagłówekrozpraszają energię z dala od dziecka.Podsumowanie: dobra ochrona, komfort, łatwa obsługa.Fotelik HTS BESAFE IZI UPDuży zakres regulacji zagłówka. Fotel można ustawiać, kiedysiedzi (leży) na nim dziecko (podczas podnoszenia do pozycji siedzącejdziecko powinno jednak zejść). Solidny uchwyt pasów. Szerokie siedzisko.Podsumowanie: wygodny fotelik, który zapewni komfort nawet wyrośniętym maluchom.Fotelik Recaro MonzaFotelik występuje w dwóch wersjach – z lub bez mocowania Isofix(mocowanie to jest dość skomplikowane). Ma przytulną tapicerkę imożliwość podłączenia odtwarzacza MP3! Pomysłowe rozwiązanie: tabelkarozmiarów przy zagłówku, który jest nadmuchiwany. Wady: podczas rozkładania do pozycji leżącej dziecko musi zejść, klapka z tyłu oparcia łatwo odpada.Podsumowanie: wygodny fotelik cechujący się wyrafinowanymi detalami.Fotelik StorchenmÜHLE IPAIFotelik dostępny w dwóch wersjach różniących się sposobemmontażu (z lub bez Isofiksu). Konstrukcyjnie podobny do Recaro Monza,ale bez dodatków w rodzaju pompowanego zagłówka czy możliwościpodłączenia odtwarzacza. Za to cena jest nieco niższa. Również w tymfoteliku przy zagłówku znalazła się tabelka rozmiarów.Detal irytujący,ale bez wpływu na bezpieczeństwo: odpadająca tylna klapka. Podsumowanie: solidny średniak.Właściwe korzystanie z fotelikaFotelik chroni dziecko tylko wtedy, jeśli jest właściwiezamontowany, a znajdujący się w nim mały pasażer ma prawidłowo zapiętepasy. Szczególną uwagę należy zwrócić na następujące sprawy:

Test fotelików dziecięcych. Na nich nie warto oszczędzać!
Test fotelików dziecięcych. Na nich nie warto oszczędzać!Źródło: Auto Świat
  • Dziecko musi zachowywać w foteliku prawidłową pozycję.Odległość między tułowiem a oparciem powinna być możliwie jaknajmniejsza.Pas biodrowy powinien – zgodnie z nazwą – przebiegać w okolicybioder, a nie na wysokości brzucha. Pas ten musi być zapięty możliwieciasno.Pasy poprowadzone pod kątem (poprzecznie do tułowia) nie mogąocierać szyi dziecka. W większości wypadków wysokość pasów możnaregulować, dopasowując je do budowy ciała dziecka.Nie wolno używać fotelika ze zbyt luźnymi lub poplątanymi pasami.W kieszeniach dziecięcych ubranek nie mogą się znajdować ostrelub twarde przedmioty. Gdyby w razie wypadku dostały się między ciałodziecka a pas, mogłyby spowodować poważne obrażenia.

Na co zwrócić uwagę podczas zakupów

  • Wybierając się po nowy fotelik, warto zabrać ze sobą zarówno dziecko, jak i samochód – tylko wtedy można będzie ustalić, któryz fotelików pasuje najlepiej.Dzieci w wieku powyżej 3 lat powinny móc samodzielnie zapinaćpasy fotelika – nie będzie to możliwe, jeśli pasy te będą zbyt ciasne.Pasy, w które wyposażony jest fotelik, muszą pozwalać na łatwąregulację długości. Bez tego nie da się dopasować fotelika np. do ubrańzmieniających się w zależności od pory roku, pogody itp.Uwaga na foteliki niewiadomego pochodzenia – często niespełniają one wymogów żadnych norm. Radzimy kupować wyłącznie fotelikiopatrzone odpowiednimi oznaczeniami.Tylko jeśli dziecko dobrze poczuje się w foteliku, będzie goakceptować w przyszłości. Podczas zakupów trzeba więc uwzględnić zdaniemalucha.Koniecznie sprawdź, czy pasy bezpieczeństwa twojego samochodu pozwolą na montaż wybranego fotelika.Zwróć uwagę, czy pokrowiec fotelika można prać w pralce.

Mocowanie Isofix to zunifikowany system mocowania,pozwalający na łatwy montaż fotelików dziecięcych w samochodach. Międzyoparciem a siedziskiem fotela auta znajdują się specjalne,znormalizowane pałąki, z kolei fotelik wyposażony jest w zatrzaskidopasowane do kształtu tych pałąków. W rezultacie fotelika nie trzebamozolnie przypinać pasami bezpieczeństwa, wystarczy tylko docisnąć go poustawieniu w odpowiednim miejscu i pod właściwym kątem do fotela.PodsumowanieNasz test wykazał, że nowe foteliki są coraz lepsze. Duża w tymzasługa ostrzejszych norm dotyczących bezpieczeństwa. Fotelikioferowane w krajach Unii muszą pomyślnie przejść testy zderzeniowe iuzyskać homologację. Niestety, nie każdy fotelik pasuje do każdegodziecka czy też auta. Choć podajemy ceny z internetu, to radzimy udaćsię do specjalistycznego sklepu – zapłacimy więcej, ale w zamian możnazwykle liczyć na fachową poradę, a co jeszcze ważniejsze – przymierzyćdziecko do fotelika, a fotelik do auta.

* test został przeprowadzony przez redakcję tygodnika Auto Świat

Tomasz Sadowski
Powiązane tematy:Wiadomości
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków