Jeśli jedziemy koncesyjnym odcinkiem autostrady A2 i zatrzymując się na jednym z MOP-ów nie musimy odganiać się od chmar komarów lub meszek, za ten stan rzeczy powinniśmy być wdzięczni traszkom grzebieniastym. Te niewielkie, osiągające maksymalnie 15-16 cm płazy, przypominające swoim wyglądem dinozaury i będące rzadkim, chronionym gatunkiem, są jednymi z wielu niedużych płazów, gadów, owadów i ssaków, które bytują w pobliżu tej drogi i chętnie korzystają ze specjalnie wybudowanych dla nich przejść pod autostradą, czyli tzw. przepustów.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

"W ciągu Autostrady Wielkopolskiej znajdują się naturalne skupiska traszek grzebieniastych. To najczęściej okolice zbiorników wodnych, o które dbamy ze szczególną starannością, kontrolując czystość wód, ich poziom, jak i bezpieczeństwo wszystkich płazów i gadów" — mówi dr Ewa Patalas, menadżer ds. monitoringu i ochrony środowiska Autostrady Wielkopolskiej. I właśnie ze względu na to, że traszki nie lubią suszy, a ekspansja człowieka doprowadziła do zniszczenia wielu bajorek, oczek wodnych lub zanieczyszczenia zbiorników wodnych, tak ważne są wszelkie działania, które mogą pomóc ochronić traszki.

Przedstawiciele Autostrady Wielkopolskiej podkreślają, że już na etapie projektowania koncesyjnego fragmentu autostrady A2 pomiędzy Świeckiem a Nowym Tomyślem wybudowano ponad 100 specjalnych przejść dla małych zwierząt, tzw. przepustów. Lokalizację tych miejsc wskazali naukowcy i eksperci ochrony środowiska. Przepusty, z których mogą skorzystać traszki, znajdują się średnio co 700 metrów.

Tym traszkom, którym nie udaje się znaleźć drogi do przepustu, pomagają naukowcy i miłośnicy przyrody oraz płotki zwane żabiankami, które ustawione są w pasie autostrady w pobliżu przejść dla zwierząt, przepustów i zbiorników ekologicznych. Dzięki tym konstrukcjom traszki kierowane są do bezpiecznego przejścia na drugą stronę autostrady.