Do tragicznego zdarzenia doszło w stanie Floryda. 37-latka matka pozostawiła dziecko i razem z rodziną poszła na nabożeństwo do kościoła. Śledczy ustalili, że kobieta przyjechała na mszę już spóźniona. Co więcej, sama miała ją odprawiać. Pobiegła więc do kościoła, sądząc, że dziecko przyniesie ktoś inny. Po kilku godzinach zdała sobie sprawę, że tak się jednak nie stało. Gdy szybko wróciła do samochodu, zauważyła, że jej dziecko nie reaguje. Wezwała służby ratunkowe, którym nie udało się już uratować 11-miesięcznej dziewczynki. Dziecko zmarło w szpitalu. Informację o tragedii potwierdził Departament Policji Palm Bay (miasto we wschodniej części stanu Floryda).

Resztę artykułu znajdziesz pod materiałem wideo:

Nie zostawiaj dziecka w rozgrzanym aucie! Grozi za to nawet do 5 lat więzienia

Gdy na zewnątrz temperatura osiąga poziom 35 st. C., w zamkniętym aucie pozostawionym na słońcu już po kilkunastu minutach może podnieść się nawet do 70 st. Takie warunki są śmiertelnym zagrożeniem dla ludzi i zwierząt. Szczególnie zagrożeni są właśnie ci najmłodsi. W takich warunkach już po dwóch-trzech minutach mogą stracić przytomność.

Przypominamy, że kierowcy, który pozostawi żywą istotę w samochodzie i zniknie na kilkanaście czy kilkadziesiąt minut, grożą poważne konsekwencje zgodnie z art. 160 Kodeksu Karnego:

§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Źródło: independent.co.uk, abcnews.go.com, Auto Świat