Mężczyzna chciał dokonać niewielkich napraw w swoim Oplu. 67-latek musiał sprawdzić podwozie, dlatego nieznacznie podniósł auto za pomocą specjalistycznego sprzętu, aby się pod nie wsunąć.

Okazało się, że prawdopodobnie podczas prac naprawczych przy samochodzie osobowym, pojazd zsunął się i przycisnął leżącego pod nim 67-letniego mężczyznę wyjaśniali w rozmowie z "Echem Dnia" ratownicy.

Dalszą część artykułu znajdziesz pod materiałem wideo:

Na miejscu działało 22 strażaków z pięciu zastępów. "Strażacy zabezpieczyli teren działań i przy użyciu narzędzi hydraulicznych unieśli samochód, wydobyli poszkodowanego mężczyznę i przekazali służbom medycznym" poinformowała Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

Na miejsce ściągnięto helikopter LPR. Niestety na ratunek było za późno. Znajdujący się na miejscu lekarz stwierdził zgon.

Źródła: "Echo Dnia"