Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Trwają poszukiwania sprawcy wypadku na A1. W akcję zaangażował się znany detektyw

Trwają poszukiwania sprawcy wypadku na A1. W akcję zaangażował się znany detektyw

Biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego zaangażuje się w szukanie Sebastiana M., za którym polskie służby wystawiły list gończy. 32-latek ma być odpowiedzialny za spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Na ten moment nie udało się ustalić, gdzie obecnie przebywa poszukiwany. Pojawiają się jedynie domysły.

Za M. wystawiono list gończy
Za M. wystawiono list gończyŹródło: gov.pl

16 września na A1 doszło do tragicznego w skutkach wypadku z udziałem BMW i KII. W wyniki zdarzenia zginęła trzyosobowa rodzina, w tym 5-letnie dziecko. Kierujący BMW, po spowodowaniu kolizji, miał nie udzielić pomocy poszkodowanym. Wcześniej miał poruszać się autostradą z prędkością nie mniejszą niż 253 km na godz. w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 120 km na godz.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

List gończy za M. W akcję zaangażuje się Krzysztof Rutkowski

Po początkowym niepowiązaniu kierowcy ze spowodowaniem śmiertelnego wypadku służby zaczęły wnikliwiej analizować to dramatyczne wydarzenie. 29 września został wystawiony za Sebastianem M. list gończy. Niestety wiele wskazuje na to, że poszukiwany zdołał do tego czasu uciec z Polski. Najnowsze doniesienia wskazują, że może on w tej chwili przebywać na Dominikanie, z którą Polska nie ma podpisanej umowy o ekstradycji.

Jak udało się nam ustalić, w sprawę zaangażowało się także biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego. — Podjęliśmy działania, aby jak najszybciej zakończyć tę sprawę. Działamy na podstawie i w granicach prawa. Jednak kwestie techniczne są objęte całkowitą tajemnicą — słyszymy od pracowników biura.

— Podjąłem decyzję, że dołączymy do poszukiwań, nie pobierając jakiegokolwiek wynagrodzenia. Nasza ekipa będzie prowadzić poszukiwania w Dominikanie i wszelkich innych potencjalnych miejscach, gdzie mógł się ukryć — przekazał "Faktowi" Rutkowski.

materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków