Mieszany patrol, złożony z policjanta toruńskiej „drogówki” i funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej, znalazł się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Mundurowi na autostradzie A1 (w okolicach węzła Toruń Południe) zatrzymali do kontroli cysternę z paliwem. Podczas sprawdzania kierowcy i dokumentacji związanej z transportem funkcjonariusze zauważyli, że z podwozia pojazdu (okolice osi wleczonej) zaczął wydobywać się dym. Po chwili pojawił się już ogień.
Funkcjonariuszom udało się jednak szybko ugasić ogień przy użyciu gaśnic z wyposażenia ciężarówki. Sytuacja była o tyle groźna, że auto przewoziło ponad 17 tysięcy litrów oleju opałowego. Gdyby ogień się rozprzestrzenił, mogłoby dojść do tragedii. Prawdopodobną przyczyną powstania ognia było zablokowanie się hamulców na tarczy koła. Kierowca ostatecznie został ukarany mandatem za nieprawidłowy stan techniczny pojazdu.
Źródło: policja.pl