Od kilku miesięcy na polskich drogach działa już większość z zaplanowanych 29 odcinkowych pomiarów prędkości – aktualnie jest ich 20, a w najbliższych dniach ma być uruchomiony kolejny w okolicach miejscowości Ładna na obwodnicy Tarnowa.
Według zapewnień Łukasza Majchrzaka z Generalnego Inspektoratu Transportu Drogowego – obsługującego odcinkowe pomiary prędkości – pozostałe prawdopodobnie zostaną uruchomione do końca bieżącego roku.
Mimo że nie wszystkie odcinki są aktywne, a cześć z nich działa dopiero od kilku tygodni to od stycznia do września urządzenia zarejestrowały już ponad 62 tys. wykroczeń!
Jak działa odcinkowy pomiar prędkości
Mandat za czerwone światło
To jednak nie koniec niespodzianek, oprócz fotoradarów, nieoznakowanych patroli drogowki z wideorejestratorami i „suszarek” na kierowców czyhają jeszcze rejestratory przejazdu na czerwonym świetle. Do tej pory umieszczono je na 20 skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną (na mapie zaznaczyliśmy je niebieskim kolorem).
Tylko w pierwszej połowie tego roku kamery zarejestrowały już ponad 59 tys. wykroczeń. Najwięcej kierowców złapano w podwarszawskiej Jabłonnie (10 100), Mrokowie (7400) oraz Komornikach (7100). W większości przypadków kończy się to mandatem w wysokości 500 zł i 6 punktami, ale GITD zadowala się wpłatą w wysokości 500 zł za niewskazanie kierowcy – wtedy kierowcy unikają punktów karnych.
Uwaga! W przeciwieństwie do fotoradarów i urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości kamery rejestrujące przejazd na czerwonym świetle nie są oznakowane.
Mapa z odcinkowymi pomiarami prędkości i kamerami rejestrującymi przejazd na czerwonym świetle
Na czerwono oznaczone są odcinkowe pomiary prędkości (działajace i planowane), a na niebiesko kamery rejestrujące przejazd na czerwonym świetle.