Oczywiście, VW ogłosił wszem i wobec: oto Golf VI. Tyle że szóstka tak naprawdę powinna mieć oznaczenie 5.5 – przy tej zmianie generacji chodziło przede wszystkim o uproszczenie i obniżenie kosztów produkcji.Zostawmy już jednak obecnego Golfa i zajmijmy się nową rodziną kompaktu z Wolfsburga. Oto plan premier:

  • nowa Jetta (platforma PQ) w 2010 r.;Golf cabrio (PQ) w 2011 r.;Golf VII (platforma MQB), Jetta coupé (PQ) w 2012 r.;Golf Variant (MQB), Golf Plus (MQB) w 2013 r.

Kabriolet oraz Jetty sedani coupé będą korzystały z platformy aktualnej generacji (fabryczne oznaczenie PQ), pozostałe modele – z modułowej platformy dla aut z poprzecznie usytuowanymi silnikami (MQB). Dlaczego nie zdecydowano się od razu na przestawienie całej rodziny Golfa na MQB? Zmiana konstrukcji i reorganizacja zakładów wytwarzających auta kosztuje. Poza tym nie można powiedzieć, że obecna technika jest już przestarzała.

Pod względem stylistycznym nie szykuje się rewolucja. Siódemka będzie o wiele wyraźniejsza i bardziej kanciasta, nadal jednak każdy, kto spojrzy na auto, od razu rozpozna w nim poczciwego Golfa. Za ostatni szlif sylwetki odpowiada szef wszystkich szefów ds. designu Walter de Silva. Mimo krótszych zwisów nadwozia i mocno pochylonej przedniej szyby nawet w siódemce można będzie dopatrzyć się cech pierwszej generacji kompaktu, która wyszła spod ręki Giugiaro.

Mamy na myśli przede wszystkim charakterystyczny szeroki tylny słupek czy wlot powietrza do silnika. Pierwsze wrażenie? Golf VII wygląda bardziej dorosło, muskularnie i sportowo, ale z pewnością nie zagrozi następnemu Audi A3 Sportback.

Niezależnie od generacji Golf słynie z intuicyjnej obsługi urządzeń pokładowych – siódemka nie będzie wyjątkiem. Tylna kanapa zyska możliwość wzdłużnej regulacji, z czego najbardziej skorzysta kombi, które do tej pory pozostawało niechcianym dzieckiem zarządu VW. Zaprojektowany przez Pischetsriedera i byłego designera firmy Murata Günaka Variant został zaakceptowany przez Winterkorna i de Silvę tylko dlatego, że było już za późno, by wstrzymać się z premierą.

Klienci jednak polubili kombi i właśnie dlatego nowy Variant będzie produkowany w Europie (obecna generacja powstaje w Meksyku, co z powodu kosztów transportu znacząco zmniejsza rentowność). Zadanie postawione przed nowym modelem jest proste: auto powinno być bardziej sportowe, nie może też stracić nic ze swojej przestronności.

W klasie Golfa pod maską najczęściej znajdują się silniki 4-cylindrowe, ale 3-cylindrówki są w natarciu – mówi członek zarządu odpowiedzialny za nowe modele Ulrich Hackenberg. W przypadku motorów TSI VW stawia na znane już pojemności (1.2/1.4/ 1.6/2.0), a maksymalna moc jednostek ma wynosić nawet 300 koni (w Golfie R 2.0 biturbo). Nowy diesel 1.6 będzie osiągał do 200 KM, a Golf GTD R 2.0 – 250 KM.

Na tym jednak nie koniec, bo już w przyszłym roku swój płócienny dach otworzy Golf cabrio, którego produkcją zajmie się zakład należący kiedyś do Karmanna w Osnabrück. Auto ma zapewniać wygodną podróż 4 osobom, a kufer powinien pomieścić 450 l bagażu.