Każdą z żarówek i lamp holenderskiej firmy cechują te same wartości. Oferują jasność oraz wyrazisty i ostry obraz. A to klucz do sukcesu. „Nie można zapominać o tym, że światło jest ważnym czynnikiem decydującym o bezpieczeństwie - podobnie jak hamulce, pasy, amortyzatory i poduszki powietrzne.” - powiedział Mark Buelow, dyrektor Global Strategic Marketing Lamps and LEDs w firmie Lumileds.
Oczywiście w portfolio Philipsa znajdują się nie tylko żarówki. Coraz ciekawszy element oferty stanowią lampy warsztatowe. O tych szerzej jednak za chwilę…
Ze świata motorsportu - nawet 150 procent jaśniej!
Jedną z nowości jest Philips RacingVision. Produkt inspirowany rozwiązaniami znanymi z motosportu jest w tej chwili najmocniejszą żarówką halogenową, na sprzedaż jakiej pozwalają przepisy. Jak jasno świeci? Oferuje aż o 150 procent jaśniejszy snop od minimalnej wartości homologacyjnej. Temperatura barwowa wynosi 3500 kelwinów. Zarówno żarówka H4, jak i H7 składa się z bańki wykonanej ze szkła kwarcowego. Ten rodzaj materiału jest szczególnie odporny na przeciążenia termiczne, co wydłuża czas życia Philips RacingVision. We wnętrzu bańki panuje ciśnienie o wartości dochodzącej do 13 barów.
Ksenony też się zmieniają - idą w stronę X-treme
Philips zaprezentował też całkiem niedawno drugą generację lampy ksenonowej X-tremeVision. Jej główną cechą jest emitowanie światła dostosowanego do naturalnej wrażliwości ludzkiego oka. Skutek? Widoczność poprawia się aż o 150 procent w stosunku do lamp o minimalnej, przepisowej mocy, dzięki czemu kierowca może dostrzec przeszkodę wcześniej i ma więcej czasu na podjęcie reakcji.
Philips Xenon X-tremeVision jest odporny na zmiany temperatury i drgania. Podczas pracy lampa powinna wytrzymać 2500 godzin, a jej temperatura barwowa ma wartość 4800 kelwinów. Źródło światła składa się m.in. ze szkła kwarcowego, które dodatkowo zostało pokryte powłoką anty-UV. Za jej sprawą w toku eksploatacji nie matowieją klosze lamp i nie wypalają się elementy reflektora.
Bieli nie oszukasz, Philipsa też nie!
Nowością jest też druga generacja lampy ksenonowej Philips Xenon WhiteVision. O ile model zapewnia o 120 procent lepszą widoczność od produktów o minimalnej, przepisowej mocy, o tyle oferuje temperaturę światła na poziomie 5000 kelwinów. Identyczną mogą się pochwalić chociażby LED-y do jazdy dziennej! A to powoduje, że poprawiona jest ostrość widzenia oraz odbicie obiektów i znaków drogowych. Philips Xenon WhiteVision identycznie jak model X-tremeVision wytrzymuje 2500 godzin pracy.
LED nie tylko do jazdy dziennej
Holendrzy bardzo dużo miejsca poświęcili motoryzacyjnym oświetleniom przyszłości. A ich zdaniem w rolę tą wcielą się lampy LED-owe. Można je stosować w miejscu żarówek halogenowych lub ksenonów, a ponadto w światłach mijania, pozycyjnych, stopu, kierunkowskazach oraz we wnętrzu i schowkach. Ich potężną zaletą jest bardzo białe światło - o 150 procent jaśniejsze od standardowych żarówek. Do tego mają inną zasadę działania od halogenów, zatem reagują dużo szybciej. To dosyć ważne. Jak podaje Philips, przy prędkości 120 km/h momentalne działanie lampy LED może skrócić drogę hamowania o 6 metrów.
Lampy LED-owe Philipsa są dostępne na niektórych rynkach. Czemu na razie Europa jest traktowana po macoszemu? Winne są przepisy. Unia na razie nie przewiduje możliwości stosowania LED-ów w autach w tak szerokim zakresie. Holendrzy złożyli już jednak wniosek i starają się o homologację ECE. A to może oznaczać, że lampy już za jakiś czas trafią do sklepów.
Z pomocą lakiernikowi…
Rozwój to poszukiwanie nowych możliwości, a poszukiwanie nowych możliwości zaprowadziło Philipsa na rynek lamp warsztatowych. Ich cechy? Oferują białe, naturalne światło, odzwierciedlają pełne różnice w odcieniach i są ekstremalnie trwałe. Obydwa modele Philips MatchLine proponują światło o temperaturze barwowej 6000 kelwinów - identyczną wartość ma tylko i wyłącznie światło dzienne!
Holendrzy mocno zadbali też o wysoki współczynnik oddawania barw. CRI ma wartość 92 punktów w 100-punktowej skali. A to oznacza, że przy pomocy lampy Philips MatchLine można idealnie dobrać odcień łat lakieru do barwy, która już znajduje się na karoserii auta. Poza tym kluczem do sukcesu stały się testy prowadzone w prawdziwym życiu. To one potwierdziły ogromną wytrzymałość lamp i uzasadniły przyznanie im certyfikatu odporności na uszkodzenia mechaniczne IK09 oraz wodę i pył IP67.