Straż Miejska przywróciła wezwania informujące kierowców o nieprawidłowym parkowaniu - poinformowała we wtorek komendant SM Magdalena Ejsmont na spotkaniu z dziennikarzami. Nie dotyczy to braku opłaty za postój w strefie płatnego parkowania, a zostawienia auta w niedozwolonym miejscu.

Zawiadomienia o podjęciu interwencji, wkładane za wycieraczkę, zostały zniesiony przez poprzedniego komendanta straży miejskiej Zbigniewa Leszczyńskiego w styczniu 2016 r.

Od tej pory samochody zaparkowane w niedozwolonym miejscu (np. na trawniku czy w bramie wjazdowej) były fotografowane przez patrol i włączane do rejestru straży miejskiej. Ukarani kierowcy byli powiadamiani o działaniach podjętych przez straż miejską i przyznanym mandacie, dopiero gdy dostawał wezwanie do zapłaty mandatu. Dlatego często nie byli świadomi tego, że parkują samochód w złym miejscu.

Zdarzały się także przypadki, w których właściciele samochodów byli wielokrotnie karani za to samo wykroczenie, nie zdając sobie sprawy z tego, że łamią przepisy.

Kwota z mandatów sumowała się. Po kilku miesiącach trzeba było słono zapłacić za wszystkie wykroczenia i to za jednym razem.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Kolejną przyczyną zmiany decyzji byłego komendanta, to liczne skargi dotyczące opieszałości i braku reakcji strażników na telefoniczne zgłoszenia.

Zgłaszający nie widząc wezwania za wycieraczką auta, uważali, że ich interwencja została zlekceważona, a źle zaparkowane samochody jak stały, tak stoją.

"Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, postanowiłam przywrócić wezwania, które są informacją o rozpoczęciu procedury. W ten sposób pracuję nad uporządkowaniem miasta. Chciałam także poprawić relacje z mieszkańcami i usprawnić komunikowanie się z nimi" – uzasadnia swoją decyzję komendant Magdalena Ejsmont. Nowe, wkładane za wycieraczkę, zawiadomienia będą włożone w folię. Zabieg ten ma zabezpieczyć druk przed zniszczeniem.

Jak poinformowała Ejsmont, od 18 sierpnia funkcjonariusze wystawili już 714 wezwań.

Zupełnie inaczej ma się sprawa, jeśli chodzi o wystawianie kar za brak opłaty za postój w strefie płatnego parkowania. Ich wystawianiem zajmuje się Zarząd Dróg Miejskich, który administruje SPPN. W związku z tym, że kontrole wnoszenia opłat przeprowadzane są zdalnie, kierowcy nie zostają poinformowani, że została wszczęta wobec nich procedura wystawiania kary. O opłacie, którą mają uiścić powiadomienie dostają pocztą.(PAP)

Autor: Maciej Marcinek

mam/ mark/