To, że warszawiacy statystycznie jeżdżą najmłodszymi autami z najmniejszym przebiegiem, nie jest niczym zaskakującym. W końcu to w stolicy zarobki są najwyższe. Co więcej, w Warszawie siedzibę ma większość dużych korporacji i, co ważne, firm leasingowych. Mimo to, średnia wieku i tak robi nie najlepsze wrażenie.

Z analizy kalkulacji wykonanych w internetowym kalkulatorze ubezpieczeniowym mFind wynika, że w stolicy samochody mają średnio po 12 lat i 163 tys. km na liczniku (oczywiście to przebieg deklarowany przez użytkowników). Nieco starsze auta odnajdziemy w Kielcach, Katowicach, Krakowie, Poznaniu i Gdańsku. Stosunkowo niskimi przebiegami mogą się pochwalić kierowcy aut z Poznania, Katowic, Rzeszowa, Krakowa i Bydgoszczy.

W miastach wojewódzkich po ulicach jeżdżą auta średnio o dwa lata starsze niż w Warszawie, różnica natomiast zaczyna się, gdy spojrzymy na deklarowane przebiegi. Najgorzej w tym zestawieniu wypadają Gorzów Wielkopolski i Lublin, gdzie średni przebieg to 190–197 tys. km., ale auta o największym przebiegu są zarejestrowane w Szczecinie – na liczniku mają średnio aż 212 tys. km.

– Z naszej analizy wynika, że po Polsce jeżdżą głównie starsze, kilkunastoletnie auta ze sporym przebiegiem – komentuje Bartosz Salwiński, współzałożyciel porównywarki OC/AC mfind.pl. – Takie samochody często są w gorszym stanie technicznym i nie mają nowoczesnych zabezpieczeń, takich jak np. kurtyny powietrzne czy wspomaganie kierowcy w sytuacji zagrożenia. Ma to wpływ m.in. na dużą i ciągle rosnącą liczbę wypadków na drogach oraz zatrważającą liczbę ofiar śmiertelnych tych kolizji. Taki stan rzeczy jest jedną z przyczyn wzrostu cen OC, ponieważ ubezpieczyciele wyliczają ryzyko w dużej mierze na podstawie statystyk wypadkowych – wyjaśnia Salwiński.

Metodologia analizy:

Średnie roczniki i przebiegi w poszczególnych miastach wyliczono na podstawie danych samochodów z ponad 150 tys. kalkulacji wykonanych w kalkulatorze OC/AC mfind.