Rajd Barbórka, choć jest imprezą towarzyską, posiada swój prestiż. Rok rocznie do stolicy zjeżdżają w grudniu najlepsi polscy kierowcy, reprezentujący różne dyscypliny sportu samochodowego. Rajdowcy rywalizują z przedstawicielami wyścigów płaskich i górskich, rallycrossu czy nawet samochodów terenowych. Na liście startowej nie zabrakło znanych nigdy nazwisk Mistrzów i Wicemistrzów Polski w najróżniejszych grupach i klasach.

Tak było i tym razem. Na starcie stanęło ponad dziewięćdziesiąt samochodów ! W myśl regulaminu, po pierwszych czterech odcinkach specjalnych (Bemowo, Żerań, Cytadela, Bemowo II – przejazd równoległy) zebrał się Zespół Sędziów Sportowych, który na podstawie regulaminu zadecydował o tym, które załogi zakwalifikowały się do udziału w Kryterium Karowa. Do piątej próby, obserwowanej„na żywo” przez kilkanaście tysięcy kibiców i transmitowanej bezpośrednio przez TVP, dopuszczonych zostało bowiem tylko 30 załóg.

Przed rozpoczęciem zawodów w gronie faworytów wymieniani byli Leszek Kuzaj (Subaru Impreza), Tomasz Kuchar (Subaru Impreza), Michał Sołowow (Mitsubishi Lancer), Michał Bębenek (Mitsubishi Lancer Evo IX), Paweł Dytko (Mitsubishi Lancer Evo VIII) oraz czołowy w tym sezonie kierowca Europy, Paolo Andreucci z Włoch (Fiat Grande Punto Super 2000) i znany z Mistrzostw Świata, Jani Paasonen z Finlandii (Mitsubishi Lancer). I rzeczywiście oni właśnie nadawali ton zawodów, choć na pierwszej próbie znakomicie radził sobie Maciej Oleksowicz w Subaru Impreza (3 czas). Pierwszymi liderami zostali Tomasz Kuchar i Jakub Gerber, którzy o 1,2 sekundy wyprzedzili Michała Sołowowa i Macieja Barana.

Druga próba – nowy odcinek na torze wyścigowym na Żeraniu – zakończyła się sukcesem Leszka Kuzaja i Macieja Szczepaniaka, którzy objęli prowadzenie w zawodach. Drudzy byli Sołowow i Baran, trzeci – Paweł i Tomasz Dytko. Na Cytadeli (OS 3) ponownie triumfowali Kuchar i Gerber, dzięki czemu wyszli na pozycję wiceliderów za Kuzajem i Szczepaniakiem. Sporą stratę zanotowali Sołowow i Baran. Slalom równoległy na Bemowie był popisem Paolo Andreucci’ego i Anny Andreussi, którzy pokonali kuzynów Dytko oraz Kuzaja.

Prawdziwą ucztą dla kibiców było Kryterium Karowa. Jak zwykle wokół trasy zgromadziły się dziesiątki tysięcy kibiców, a na trybunach zasiedli m.in. wicemarszałek Sejmu - Bronisław Komorowski, Wojewoda Mazowiecki - Tomasz Koziński oraz Andrzej Marecki z Zarządu Dróg Miejskich m. st. Warszawy, który miał wielki udział w tym, że ten odcinek mógł się odbyć. Trasa próby, ze względu na remont wiaduktu na ulicy Karowej, została zmieniona, ale emocji nie brakowało. Okazało się raz jeszcze, że warunki panujące na słynnej kostce są nieprzewidywalne: mimo ładnej pogody trasa okazała się miejscami niesłychanie śliska. Nie brakowało więc kontrolowanych i... niekontrolowanych poślizgów, co bardzo podobało się zgromadzonym. Najszybsi byli Leszek Kuzaj i Maciej Szczepaniak, którzy jednocześnie zostali zwycięzcami całego rajdu.

- Obiecałem Maćkowi, że w ostatnim jego sportowym występie zrobię wszystko, abyśmy wygrali – powiedział bardzo zadowolony Kuzaj. Cieszę się, że mogłem dotrzymać słowa! Na Karowej było niesamowicie ślisko. W naszym samochodzie mamy bardzo duży moment obrotowy, dyferencjały są seryjne. Cieszę się z całym zespołem. Dodatkowo z powodu Sebastiana, który pojechał rewelacyjnie !- Postanowiłem definitywnie zakończyć karierę – mówił Maciek.Kiedyś musi przyjść ten moment. I według mnie nadszedł...- Przez trzy ostatnie edycje na Karowej byłem drugi i staje się to już nudne – stwierdził Tomasz Kuchar. Ale druga pozycja w Rajdzie Barbórka jest rezultatem niezłym !

Trzecie miejsce zajęli kuzyni Dytko.- Podium to podium ! – powiedział Paweł krótko.

Doskonale pojechali Karową Sebastian Frycz i Ryszard Ciupka.- Bardzo się cieszę, że udało mi się pojechać ten rajd na dość dobrym poziomie – mówił Sebastian. Zaczynam czuć samochód, zaczynam się przełamywać, potrafię już wykorzystać możliwości Subaru. Wszystkie odcinki bardzo mi się podobały. Na początku troszkę przesadzałem, samochód za bardzo mi uciekał bokami, ale teraz już było wszystko OK.

Bardzo ciekawa była rywalizacja także w poszczególnych klasach.

W Klasie 3 klasa dla siebie byli tym razem Piotr Adamus i Magda Zacharko (Peugeot 206 Super 1600). Okazali się najlepsi po 4 próbach, uzyskali tez rekordowy czas przejazdu na ulicy Karowej. Na podium stanęli też Michał Kościuszko i Jarosław Baran (Suzuki Swift Super 1600) oraz Dariusz Poloński i Grzegorz Dobosz (Peugeot 206 Super 1600). Niespodzianką jest słabsza postawa załóg włoskich w Fiatach Punto Super 1600, które podobnie jak Jani Paasonen nie pokazali w Warszawie nic szczególnego. Jedyną zagraniczną gwiazdą był Paolo Andreucci, ale ze względu na uszkodzenie koła nie odegrał w rajdzie większej roli (nie mógł nawet – o czym piszmy poniżej -przejechać się na Karowej ze zwycięzcą aukcji...).

W klasie drugiej bezkonkurencyjni byli Piotrowie Maciejewski i Kowalski w Citroenie C2 – R2, którzy wyprzedzili dwie załogi w samochodach Peugeot 206 XS: Ariela ,Piotrowskiego i Martynę Zarębską oraz braci Marcina i Michała Dobrowolskich.W klasie 1 triumfowali Mariusz Sikora i Grzegorz Sieczkowski przed Pawłem Poletyło i Krzysztofem Paruchałą.

Niespodzianką dla kibiców były przejazdy kierowców ze srebrnymi medalistami Mistrzostw Świata w siatkówce: Piotr Gacek siedział na fotelu w Lancerze Pawła Dytko, a Paweł Zagumny – w Lancerze Michała Bębenka (dojechali do mety z urwanym tylnym zderzakiem po uderzeniu w słup!). Zwycięzcę licytacji na rzecz Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy miał przewieźć Paolo Andreucci. Problem z kołem spowodował, że wsiadł do samochodu Michała Sołowowa i było to dla niego wielkim przeżyciem.

- Pragnę podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że Rajd Barbórka był imprezą udaną - powiedział Romuald Chałas, prezes Automobilklubu Polski oraz prezes Zarządu Okręgu PZM w Warszawie. Wiele osób: zawodnicy, dziennikarze, kibice bardzo pozytywnie wyrażało się o organizacji i trasie zawodów. Cieszę sie z tego, ale jednocześnie doskonale zdaję sobięj ednak sprawę, że zawsze mogłoby być lepiej... Dziękuję też gościom, którzy zaszczycili nas swoją obecnością, instytucjom, które zaufały nam wydając zgody i pozytywne opinie - w szczególności Zarządowi Dróg i Mostów, służbom porządkowym i zabezpieczenia, kibicom, którzy jak zwykle w liczbie kilkudzisięciu tysięcy oglądali przebieg rywalizacji na poszczególnych odcinkach. Wreszcie sponsorom, bez pomocy których rajd nie mógłby się odbyć!

- Dla mnie najważniejsze jest to, że rajd przebiegł bezpiecznie - stwierdził dyrektor zawodów, Zdzisław Siwiński. Sportowa rywalizacja była ciekawa, nowy odcinek na Żeraniu oraz Kryterium Karowa w nowej formie sprawdziły się. Już dzis zapraszam wszystkich za rok na 45. Rajd Barbórka!

Uroczyste zakończenie Rajdu Barbórka zgromadziło wielu zawodników i gości. Tym bardziej, że połączone było z galą wręczenia szarf i pucharów Mistrzom i Wicemistrzom Polski w rajdach w sezonie 2006.

Wyniki Rajdu Barbórka zamieszczamy w artykule"Warszawska Barbórka 2006-wyniki i fotogaleria"