• Najbezpieczniej jest w Europie. Wskaźnik ryzyka zgonu w ruchu drogowym na naszym kontynencie wynosi 9,3 na 100 tys. mieszkańców
  • Afryka jest najbardziej niebezpiecznym miejscem pod względem ruchu drogowego. Wskaźnik ryzyka zgonu wynosi 26,6
  • Ponad połowa ofiar śmiertelnych w ruchu drogowym to piesi, rowerzyści i motocykliści

Co roku w wypadkach drogowych na całym świecie ginie aż 1,35 mln osób. Tylu mieszkańców liczą razem Łódź i Wrocław. Tedros Adhanom Ghebreyesus, szef WHO, ostrzega: „Te zgony są niedopuszczalną ceną za mobilność”. Jednocześnie wzywa rządy do podjęcia większych działań w celu wdrożenia odpowiednich środków zaradczych. Zdaniem WHO o właściwe środki nie jest wcale tak trudno.

Coraz więcej ofiar

Niestety liczba ofiar śmiertelnych rośnie w porównaniu z ubiegłymi latami. WHO jednakże podkreśla, że wskaźniki zgonów w stosunku do światowej populacji ustabilizowały się. Innymi słowy, wszystko dzięki 48 krajom o średnim i wysokim dochodzie, w których istotnie poprawiono bezpieczeństwo ruchu drogowego. WHO podkreśla, że to zasługa bardziej restrykcyjnej polityki, lepszego projektowania dróg oraz potężnych kampanii społecznych.

Twórcy raportu wskazali, że krajach, w których osiągnięto postęp w kwestii bezpieczeństwa ruchu drogowego, skoncentrowano się na poprawie prawodawstwa. Innymi słowy, zaostrzono przepisy wobec kierowców nadmiernie przekraczających prędkość, pijących alkohol czy nie używających pasów bezpieczeństwa, fotelików dziecięcych czy kasków. W sumie obecnie już w 123 państwach (6 miliardów populacji) stosuje się odpowiednie rozwiązania prawne. Wymóg stosowania pasów bezpieczeństwa obowiązuje w 105 krajach. Foteliki dziecięce wymagane są w 33, a kaski w 49 z nich. Regulacje w zakresie przekraczania prędkości wprowadziło 46 państw, a restrykcje wobec pijanych kierowców 45 krajów.

Pora na inwestycje

Nie bez znaczenia były także inwestycje w infrastrukturę, czyli m.in. wydzielone pasy ruchu dla rowerzystów (w 92 krajach), bezpieczne przejścia (132 państwa stosują odpowiednie standardy projektowania i budowania) czy też chodniki w celu odseparowania ruchu pieszych od zmotoryzowanych. WHO podkreśla, że duże znaczenie ma także poprawa standardowego wyposażenia pojazdów w systemy elektronicznej kontroli stabilności czy automatycznego hamowania (40 państw o wysokim dochodzie stosuje wymogi dotyczące 7-8 zalecanych przez WHO standardowych systemów zabezpieczających i wspomagających kierowcę).

W raporcie WHO wspomniano również o systemach aktywujących się tuż po kolizji, by pomoc mogła dotrzeć jak najszybciej. Uwagę poświęcono także organizacji medycyny ratunkowej (w 109 krajach stosowany jest jeden ogólnokrajowy numer telefonu alarmowego) oraz chirurgii urazowej (specjalne szkolenia i certyfikację stosuje ponad połowa państw).

Gdzie jest najbardziej niebezpiecznie?

Póki co, najbezpieczniej jest w Europie. Wskaźnik ryzyka zgonu w ruchu drogowym na naszym kontynencie wynosi 9,3 na 100 000 mieszkańców. Na drugim końcu skali jest zaś Afryka, gdzie wskaźnik wynosi aż 26,6 na 100 000 osób. W całej Ameryce wskaźnik wynosi zaś 15.6. Zbliżone wyniki odnotowano na Bliskim Wschodzie (18) oraz zachodniej części Pacyfiku (16.9). W Azji Południowo-Wschodniej zanotowano zaś 20,7 co oznacza wzrost w porównaniu z wcześniejszym okresem.

Ponad połowa ofiar śmiertelnych w ruchu drogowym to najsłabiej chronieni uczestnicy, czyli piesi, rowerzyści i motocykliści. Najwyższy odsetek śmiertelności wśród pieszych i rowerzystów odnotowano w Afryce (aż 44 proc. zgonów). W przypadku Azji i zachodniej części Pacyfiku większość ofiar śmiertelnych stanowią zaś użytkownicy motocykli (43 proc.) i pojazdów trzykołowych (36 proc.)