Logo
WiadomościAktualnościWszystko już kiedyś było

Wszystko już kiedyś było

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Zakochani we włoskiej stylistyce wydają się być zadowoleni - nawet Volkswagen zaczyna przejmować niektóre pomysły na popularne auto. Ale czy na pewno? Może liczniejsze zaokrąglenia są po prostu wynikiem ewolucji? Wystarczy przyjrzeć się historii Golfa.

Kanciasty pojazd pierwszej generacji miał być całkowitym przeciwieństwem samochodu wszech czasów - Volkswagena Bee-tle'a (popularnego "garbusa"). Następna generacja była już bardziej zaokrąglona, jednak przełom nastąpił wraz z Golfem III - samochodem, który swoich dotychczasowych poprzedników przypominał jedynie znaczkiem na wlocie powietrza. W międzyczasie z racji wszechstronności pojazd stał się wyznacznikiem dobrego smaku wśród kompaktów i wielokrotnie był przywoływany jako wzorzec. Z pokolenia na pokolenie coraz większy, samochód zdobywał sobie rzeszę wiernych fanów. Jednak ostatnia wersja auta okazała się nie tak odkrywcza. Gdy porównywano samochód z "trójką", pojawiły się nawet głosy, że Volkswagen stracił niepotrzebnie dużo czasu. W porównaniu z Fordem Focusem, który zadebiutował kilka miesięcy później, auto okazało się po prostu mniejsze, co musiało wpłynąć na obszerność w środku (decydujący jest przede wszystkim większy o 10 cm rozstaw osi Focusa). Również pod względem zawieszenia samochód pozostawał w tyle - całkowicie niezależny, wielowahaczowy układ Forda przeciwstawiano niezbyt nowoczesnej belce skrętnej. Na efekty trzeba było trochę poczekać, ale smak zwycięstwa jest słodki - w 2001 roku sprzedano na całym świecie 917 tys. Focusów. Golf zajął drugie miejsce, ale od rywala dzieli go różnica ponad 100 tys. sprzedanych aut. Oczywiście dużą rolę odegrała niższa cena i lepsze wyposażenie. Pojawienie się jeszcze bardziej nowatorskiego Peugeota 307 nie poprawiło humoru koncernowi. W Volkswagenie zaczęło robić się gorąco... Najprawdopodobniej firma nie pójdzie jednak ślepo utartą ścieżką. Dość nietypowo pierwszy Golf V ma zadebiutować już pod koniec 2002 roku w wersji van - pod względem możliwości auto będzie przypominało Zafirę (7 miejsc). Model 3- i 5-drzwiowy nie będzie się różnił tak jak w przypadku Fiata Stilo czy Hondy Civic. Oficjalna premiera samochodu odbędzie się podczas salonu frankfurckiego w 2003 roku, wersje sedan (Bora) i kombi na początku 2005, kabriolet zadebiutuje latem. Najnowsze wcielenie Golfa nie zaskakuje designerskimi fajerwerkami, jest raczej połączeniem techniki i znanej już z poprzednika stylistyki. Elementem charakterystycznym pozostał nadal szeroki tylny słupek. Również przód pojazdu nie mógłby należeć do innego samochodu - prosta wymiana znaczka na grillu na inny nic by tu nie dała. Wymiarowo Golf zbliży się do swojej konkurencji. Od swojego poprzednika będzie 6 cm dłuższy, 1 cm szerszy. Rozstaw osi urośnie o 10 cm, a bagażnik ma mieć o 15 litrów więcej.Gruntownej modernizacji poddane zostanie także tylne zawieszenie, które stanie się w końcu układem w pełni niezależnym. W kwestii bezpieczeństwa też krok do przodu - oprócz "obowiązkowych" 6 airbagów nowy Golf będzie miał także poduszkę powietrzną chroniącą kolana kierowcy. Trwają też prace nad systemem, który umożliwi otwarcie airbagu jeszcze przed zetknięciem się auta z przeszkodą - jeśli kolizja będzie nieunikniona, a prędkość odpowiednio duża, sensory w zderzaku prześlą informację o konieczności otwarcia poduszek. Aktywne zagłówki zapobiegną uszkodzeniom kręgosłupa na odcinku szyjnym. Aby wyjść naprzeciw wymaganiom klientów, paleta silników zostanie gruntownie rozszerzona i ma zawierać aż 11 jednostek, w tym benzynowe silniki o bezpośrednim wtrysku FSI: 1.4 (86 KM), 1.6 (115), 2.0 (150). Volkswagen ma mieć także inne asy w rękawie: superoszczędny silnik 1.5 (3-cylindrowy) o mocy 150 KM oraz 180-konny TDI (2,5-litrowy, 5- lub 4-cylindrowy rzędowy). Wszystkie wersje będą wyposażane w 6-biegowe skrzynie. Zapowiadana jest także wersja automatyczna, z przekładnią bezstopniową CVT. W pakiecie sportowym dostępny ma być także napęd na obie osie. Nowy Golf da również początek innym autom, które do tej pory opierały się na technice dotychczasowego modelu - Seatowi Leonowi czy Skodzie Octavii. Najlepszą wiadomość zostawiliśmy na koniec - Golf stanieje. Podstawowa wersja będzie tańsza od obecnej o prawie 500 euro.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: