Po piątkowym spotkaniu w Monako, Peter Brabeck (67 l.) potwierdził agencji informacyjnej Reuters, że został mianowany na przewodniczącego Formuły 1.

Austriacki biznesem związał się z Ecclestone’m za sprawą funduszu inwestycyjnego CVC, w którym pełnił rolę dyrektora wykonawczego. W środowisku mówi się, że panowie oprócz wspólnych interesów, utrzymują koleżeńską relację.

Jedno z pierwszych pytań do nowego prezesa dotyczyło debiutu F1 na giełdzie. Brabeck przekazał, że nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja: „Zarząd po raz pierwszy przedstawił sprawozdanie z przygotowań, była to wczesna wycena całego procesu. Uważam, że postawiliśmy krok naprzód, ale nie została podjęta żadna decyzja. W ramach zarządu działa komitet zajmujący się pierwszą ofertą publiczną i spotka się on z całą radą gdy będzie to konieczne. Nie ustaliliśmy nawet daty takiego spotkania. To otwarta sprawa”.

Barbeck był także pytany o to czy już nie czas zastąpić obecnego „władcę F1”, osiemdziesięcioletniego Bernie’go Ecclestone: „Bernie’mu doskonale dopisuje zdrowie i jest przepełniony motywacją. Jak kiedyś sam powiedział: „nie można zastąpić Franka Sinatry, ale można znaleźć innego piosenkarza". Pewnego dnia będziemy musieli poszukać nowego piosenkarza, jednak on lub ona będzie kimś zupełnie innym. Show musi trwać”.