• Wielu Polaków jest niezadowolonych ze swojego auta
  • Wzrasta zainteresowanie kupnem samochodu
  • Koronawirus zmienił zwyczaje kupujących auta

Jednym z powodów, dla których część badanych nie zdecydowała jeszcze, czy pojedzie na wakacje swoim autem jest przekonanie, że posiadany samochód nie nadaje się na dłuższe wyprawy.

Do wątpliwości takich przyznaje się ponad 1/3 badanych: co trzecia osoba z tej grupy ma auto za małe, by pomieścić wszystkie potrzebne bagaże i pasażerów, a co czwarta wskazuje na awaryjność, czy niepewność sprawności samochodu w dłuższych podróżach. Co piąta osoba niezadowolona z własnego auta narzeka, że samochód jest nieekonomiczny i nie nadaje się do jazdy w terenie lub na gorszej nawierzchni podczas wakacyjnej podróży.

Polacy zainteresowani wymianą auta

Ze względu na te obawy coraz więcej klientów indywidualnych interesuje się wymianą auta.

"Jak wynika z przeprowadzonego przez nas badania, 40 proc. klientów przyznaje, że poszukuje auta z uwagi na problemy techniczne obecnie posiadanego pojazdu" - wyjaśnia Krzysztof Blinowski z Automarket.pl.

Jak podano w komunikacie platformy, na wzrost popytu przed wakacjami nakłada się ograniczenie w podaży aut używanych, ponieważ w czasie pandemii firmy mniej chętnie wymieniały samochody na nowe. Ponadto w ubiegłym roku występowały przejściowe ograniczenia produkcji, wynikające z lockdownów i problemów w dostawie komponentów.

"Rynek wyraźnie się zmienia - dostęp do nowszych (do 5 lat) aut jest bardziej ograniczony, a popyt wciąż wysoki, obserwujemy więc wzrost cen” - dodaje Blinowski.

Pandemia koronawirusa zmienia zwyczaje kupujących auta

W pandemicznej rzeczywistości konsumenci cenią sobie możliwość zdalnych zakupów oraz spodziewają się, że oferta e-commerce będzie obejmowała coraz więcej dóbr i usług. Branża sprzedaży aut dotychczas opierała się powyższemu trendowi, jednak w drugim roku pandemii już co piąty Polak oczekuje, że będzie miał możliwość zakupu samochodu przez internet.

Jak twierdzi Blinowski, jeszcze 2-3 lata temu trudno było sobie wyobrazić sytuację, w której klient "wyklikuje" używany samochód z dostawą pod drzwi. Tymczasem takie transakcje coraz częściej są realizowane. Wpływ na to wydaje się mieć nie tylko obawa przed koronawirusem, ale również zmiana oferty na platformach sprzedażowych.