Odbywały się one na torze Motorland Aragon pod Alcaniz.

Damian będzie po raz drugi w karierze, i jak dotąd jako jedyny Polak w historii, jeździł autem w specyfikacji FIA WTCC (ang. World Touring Car Championship – Mistrzostwa Świata Samochodów Turystycznych).

Zespół SUNRED podstawi kierowcy z Dolnego Śląska dwa Seaty Leony WTCC – jeden model benzynowy i jednego turbodiesla, który w poprzednich dwóch sezonach (2008 i 2009) pozwolił kierowcom Seata wygrać cztery mistrzostwa: po dwa tytuły mistrza świata kierowców i mistrza świata producentów.

Polecamy w RoadLook.pl

Katalończycy z ekipy SUNRED zaprosili na dwa najbliższe dni Polaka oraz reprezentanta Czech. Damian Sawicki został wybrany jako jeden z największych talentów i nadzieja polskich wyścigów w kategorii aut sportowych, a Petra Fulina na testy nominował czeski importer Seata.

Damian otrzymuje testy w nagrodę za dwukrotne zdobycie brązowego medalu w mistrzostwach Seat Leon Supercopa (w latach 2007 i 2009) oraz za „najbardziej błyskotliwy debiut sezonu 2009 w Pucharze Europy podczas gościnnego występu w Seat Leon EuroCup w Niemczech”.

Przypomnijmy, że wówczas pierwszy raz prowadząc nowe auto Damian zakwalifikował się do wyścigu jako drugi. W samym wyścigu następnie objął prowadzenie ale został wypchnięty z toru przez rywala a jego samochód zniszczony, co odebrało mu szansę na zaskakujące zwycięstwo w debiucie w Pucharze Europy.

Podczas pierwszego dnia wspólnych zajęć kierowcy spędzili dużo czasu w siedzibie zespołu w Martorell pod Barceloną. Na początku zapoznali się z całym zespołem SUNRED, odbyli długie i owocne rozmowy z kierownictwem wyścigowej ekipy, następnie przygotowywali fotele oraz idealne ustawienie pozycji za kierownicą w obu Leonach, aby pod koniec dnia omówić główne zagadnienia techniczne z inżynierami oraz zwiedzić bazę i warsztat teamu.

Będąc odpowiednio przygotowanym do jazdy, właściwe testy na torze Motorland Aragon Damian Sawicki rozpoczął 29 stycznia, w piątek rano. Po intensywnym dniu, dzisiaj Polaka czekają dalsze intensywne zajęcia, podczas których ma niepowtarzalną szansę zapoznać się z "maszynerią", która miejmy nadzieję już niedługo stanie się jego codziennym narzędziem pracy.

Nie są to jednak pierwsze testy Polaka w aucie klasy WTCC. Po raz pierwszy miał on przyjemność prowadzić taki samochód w lutym 2008 roku. Było to BMW 320si WTCC zespołu Wiechers Sport na torze Oschersleben w Niemczech, ówczesnych mistrzów świata klasyfikacji prywatnej. Po tamtym teście Polaka zaangażowano jako kierowcę rozwojowego Wiechersa.

Damian Sawicki: Jestem bardzo zadowolony z zaproszenia, jakie otrzymałem od zespołu SUNRED i zarazem wyróżnienia mnie jako jednego z najlepszych i najbardziej obiecujących kierowców wyścigowych Europy. To naprawdę ogromny zaszczyt i przyjemność. Tym bardziej, że spotyka mnie to w zasługach za wyniki sportowe. To wspaniale, że będę miał nie tylko szansę po raz pierwszy wypróbować Leona WTCC, ale także porównać jego dwa wcielenia. Jest to także idealna okazja do sprawdzenia wyścigowego turbodiesla. Tyle superlatyw słyszałem na jego temat, widziałem na własne oczy jak doskonale radzi sobie z benzynowymi rywalami, ale móc wypróbować go na torze samemu to zupełnie inna sprawa.Po tym jak Seat zadecydował o wycofaniu z tegorocznych mistrzostw WTCC zespołu fabrycznego, przekazał swoje Leony TDI prywatnej ekipie SUNRED. Ich hiszpańscy koledzy wygrali w 2009 roku dwa mistrzostwa w klasyfikacji prywatnej WTCC. Z tego, co dziś widziałem SUNRED stał się jednak tak naprawdę zespołem fabrycznym, gdyż dysponuje potężnym zapleczem i wsparciem fabryki Seata. Zatrudnienie znaleźli tu także wszyscy inżynierowie i najlepsi mechanicy teamu fabrycznego.Wszyscy pytali mnie o możliwość startów w WTCC w tym roku. Widać, że jest ogromne zainteresowanie rynkiem polskim oraz tym, by w końcu zadebiutował w Mistrzostwach Świata pierwszy Polak. Niestety cały plan uzależniony jest od możliwości znalezienia odpowiedniego wsparcia ze strony krajowych partnerów i sponsorów.

Mistrzostwa WTCC

WTCC (Mistrzostwa Świata Samochodów Turystycznych) jest młodym i bardzo atrakcyjnym cyklem wyścigowym, rozgrywanym na wszystkich kontynentach. Po Formule 1 to druga seria na świecie, która otrzymała oficjalny status “mistrzostw świata” nadany przez najwyższe ciało nadzorujące motorsport - FIA, Międzynarodową Federację Automobilową.

WTCC to wyścigi samochodów sportowych o najwyższej klasie i osiągach. Pojazdy uczestniczące w zawodach to specjalnie przygotowane usportowione wersje aut, którymi poruszamy się na co dzień po drogach - BMW, SEAT, Chevrolet, Lada, Honda, Volvo. Stosowane technologie mają później bezpośrednie przełożenie na postęp i bezpieczeństwo w naszych autach cywilnych. Zawodnicy WTCC ścigają się zarówno po specjalnie przygotowanych torach wyścigowych jak i po torach ulicznych – zupełnie jak Formuła 1.

Podczas weekendu rozgrywane są dwa wyścigi, każdy z nich w konwencji sprintu (dystans 50-60 km bez wizyt w boksach na tankowanie).

Pojazdy wyścigowe wyposażone są w identyczne ogumienie, a FIA ponadto zastosowała w WTCC z ogromnym sukcesem innowacyjne zasady sportowe - tzw. “balast sukcesu”, czyli dodatkowe kilogramy dokładane najlepszym zawodnikom oraz “odwróconą stawkę” – czołowa ósemka pierwszego wyścigu każdej rundy mistrzostw świata startuje do drugiego biegu w odwróconej kolejności (czyli zwycięzca jako ósmy, drugi zawodnik z pozycji siódmej, itd.) – wszystko po to by uatrakcyjnić rywalizację i zbliżyć stawkę osiągami.

Mistrzostwa WTCC gromadzą rocznie 1,5 miliarda widzów i kibiców na całym świecie, a wszystkie zawody transmitowane są na żywo przez stację Eurosport. Ponadto WTCC jest bardzo otwartą serią na kibiców. Tutaj nie ma zamkniętego padoku, do którego wstęp mają tylko nieliczni, tak jak w przypadku Formuły 1. Każdy kibic, który kupi bilet na zawody ma szansę wejść za kulisy zawodów i spotkać swoich idoli oraz zobaczyć na własne oczy, jak pracują profesjonalne zespoły wyścigowe.