- Miko Marczyk ustanowił rekord świata, przejeżdżając Skodą Superb ponad 2800 km na jednym baku
- Podczas próby średnie zużycie paliwa było niemal o połowę niższe, niż podaje Skoda
- Rekord został osiągnięty dzięki precyzyjnej technice jazdy, odpowiedniemu przygotowaniu pojazdu, ale też sprzyjającym warunkom
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Miko Marczyk to nie tylko mistrz rajdowy, ale również zapalony zwolennik oszczędnej jazdy. Rocznie pokonuje ponad 120 tys. km, co pozwala mu doskonalić swoje umiejętności zarówno na torze, jak i na drogach publicznych. Jak sam mówi: "Nasz sport jest bardzo wymagający finansowo, więc staram się znaleźć sposób na zaoferowanie maksymalnej wartości moim partnerom". Jednym z takich sposobów jest właśnie promowanie ekonomicznej jazdy.
Poznaj kontekst z AI
Jakie spalanie uzyskał Miko Marczyk podczas próby bicia rekordu świata?
Pasja do oszczędzania paliwa zaczęła się lata temu, gdy wraz z przyjaciółmi testował możliwości Skody Octavii 2.0 TDI. Wtedy też zrodził się pomysł na bicie rekordu świata. "Octavia ma jednak stosunkowo mały zbiornik paliwa, więc czekałem na nową generację Superba" – wyjaśnia Marczyk.
Do bicia rekordu Miko wybrał Skodę Superb czwartej generacji z silnikiem 2.0 TDI o mocy 150 KM, napędem na przednie koła i automatyczną skrzynią DSG. Samochód wyposażono w standardowy 66-litrowy zbiornik paliwa, a średnie zużycie podczas próby wyniosło zaledwie 2,61 litra na 100 km. To wynik znacznie lepszy od oficjalnych danych producenta, które wskazują na zużycie 4,8 litra na 100 km.
- Przeczytaj także: Przy jakiej prędkości samochód ma najniższe zużycie paliwa? Padła konkretna wartość
Pięć kluczowych zasad, które pozwalają ograniczyć zużycie paliwa
Jak to możliwe? Kluczem była precyzyjna technika jazdy oraz odpowiednie przygotowanie pojazdu. "Ciśnienie w oponach jest kluczowe – trzymaj się zaleceń producenta. Do tego płynna jazda, przewidywanie sytuacji na drodze i delikatne przyspieszanie" – radzi Marczyk. Dodaje również, że równie ważny jest wypoczynek kierowcy: "Sen pozwala mi lepiej ocenić sytuację na drodze i skupić się na jeździe".
Miko nie zostawił niczego przypadkowi. Samochód został wyposażony w sprężyny Sportline, które obniżyły podwozie o 15 mm, poprawiając aerodynamikę. Dodatkowo zastosowano opony o niskim oporze toczenia, które – jak zauważa Marczyk – najlepiej sprawdzają się po lekkim zużyciu.
5 wskazówek Miko Marczyka dotyczących ekonomicznej jazdy:
● Utrzymuj prawidłowe ciśnienie w oponach.
● Jedź wypoczęty.
● Przewiduj ruch uliczny i minimalizuj hamowanie.
● Przyspieszaj płynnie i stopniowo, korzystaj z trybu Eco.
● Kiedy to tylko możliwe, wykorzystuj sprzyjający wiatr.
Jaki rekord zamierza pobić Miko Marczyk?
Próba bicia rekordu rozpoczęła się po przejechaniu 20 tys. km w celu lepszego poznania pojazdu. Jazda odbywała się z prędkością około 80 km na godz. w trybie Eco, co pozwoliło na optymalne wykorzystanie układu napędowego. Nawet drobne detale, takie jak nachylenie drogi przed punktami poboru opłat, były brane pod uwagę, aby zminimalizować zużycie paliwa.
Trasa wiodła przez Niemcy, gdzie niskie temperatury (ok. 1°C) i długie podjazdy stanowiły wyzwanie dla ekonomicznej jazdy. Z kolei we Francji sprzyjający tylny wiatr pozwolił osiągnąć rekordowo niskie zużycie paliwa – zaledwie 2,2 litra na 100 km. Pomimo sukcesu, Miko widzi jeszcze pole do poprawy i planuje kolejną próbę, tym razem z wykorzystaniem paliwa premium. Jego celem jest przekroczenie granicy 3 tys. km na jednym baku.