W Polsce wzrasta liczba parkingów, gdzie parkowanie aut elektrycznych, podobnie, jak tych na LPG, jest zabronione. Zakaz wjazdu samochodów elektrycznych w takie miejsca jest motywowany względami bezpieczeństwa oraz trudnościami z ewentualnymi akcjami ratunkowymi. Jednak, czy wprowadzanie takich obostrzeń jest legalne? Już tłumaczymy.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoSprawdź: Moja ciotka skręcała w prawo na zielonym. Straciła zderzak, bo kierowca busa zignorował S-3
Skąd zakaz wjazdu samochodów elektrycznych na parkingi?
Zarządcy parkingów coraz częściej nie zgadzają się na parkowanie aut elektrycznych w garażach podziemnych. Głównym powodem są obawy związane z bezpieczeństwem, zwłaszcza potencjalnym ryzykiem pożaru. Baterie litowo-jonowe, które napędzają te samochody, mogą w razie awarii stanowić poważne zagrożenie.
Dodatkowo tradycyjne systemy przeciwpożarowe, takie jak tryskacze wodne, mogą być nieskuteczne w gaszeniu pożarów związanych z bateriami elektrycznymi. A przecież obowiązkiem zarządców jest zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom obiektu.
Zerknij: Mandat nawet do 3 tys. zł. Wszystko przez nieprawidłowe oświetlenie
Przepisy o zakazie wjazdu samochodów elektrycznych
Jak pisze portal kb.pl, z prawnego punktu widzenia zakaz wjazdu samochodów elektrycznych do garaży podziemnych nie ma oparcia w obowiązujących polskich ani wspólnotowych przepisach. Regulacje skupiają się na ogólnych zasadach bezpieczeństwa w przestrzeniach zamkniętych, nie wprowadzając ograniczeń dla konkretnych typów pojazdów.
"W przypadku prywatnych parkingów zarządcy mają prawo ustalać reguły użytkowania, co teoretycznie pozwala im na wprowadzenie zakazów. Jednak takie działania mogą być podważane jako nieuzasadnione ograniczenie praw użytkowników" — czytamy na blogu kancelarii Lege Artis.
Jak wynika z danych portalu Gram w zielone, w Polsce jest już ponad 82 tys. samochodów zasilanych wyłącznie energią elektryczną.