Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu, policjanci z ich komisariatu wodnego już od lat współpracują z Zespołem Płetwonurków Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego. Podczas wspólnych działań sprawdzają zbiorniki wodne na terenie całego województwa dolnośląskiego w poszukiwaniu m.in. ludzkich zwłok czy zatopionych pojazdów.
Czytaj także: Niemiec pomylił przejścia graniczne w Polsce. Musiał oddać auto warte 900 tys. zł
Resztę artykułu znajdziesz pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoWyłowili z Odry samochód skradziony we Wrocławiu w 2011 r.
Policjanci ci najczęściej proszeni są o pomoc w sytuacjach, gdy istnieje podejrzenie, że np. zaginiona osoba mogła utonąć bądź też że skradziony samochód może znajdować się w rzece. Nie inaczej było ostatnio.
Kilka dni temu policjanci otrzymali zadanie, które polegało na wyciągnięciu z Odry wraku samochodu. I to pojazdu, który został skradziony na terenie Wrocławia aż kilkanaście lat temu, bo w 2011 r. Na samochód natrafiono przypadkowo, w trakcie, gdy przeszukiwano rzekę w zupełnie innej sprawie.
Czytaj także: Niemieckiej policji nie udało się zatrzymać polskiego złodzieja. Czesi znaleźli odważny sposób
Wydobycie pojazdu realizował zespół nurków Komisariatu Wodnego we Wrocławiu. Skradzione auto wydobyto przy użyciu dźwigu stojącego na pokładzie barki. Cała akcja była skomplikowana ze względu na bardzo silny nurt rzeki oraz ograniczoną widoczność na około 20 cm
— relacjonuje Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu.
Czytaj także: Gdy obudziła się rano, jej BMW za 300 tys. już nie było. To nie wszystko
Wydobycie wraku skradzionego auta trwało aż dwie godziny, ale ostatecznie cała akcja zakończyła się sukcesem. Samochód udało się wyciągnąć w całości, a następnie przetransportować w bezpieczne miejsce.
Źródło: dolnoslaska.policja.gov.pl