Pokrzywdzona zgłosiła się na policję. Poinformowała, że zaoferowało mężczyźnie 500 euro za towarzystwo, jednak ten wykorzystał okazję i ją okradł. Rano już go nie było ani samochodu, który był zaparkowany przed hotelem, wraz z całą zawartością. W pojeździe wartym ponad 300 tys. zł kobieta miała jeszcze 5 tys. euro i 2 tys. dolarów w gotówce, dwa smartfony oraz sprzęt komputerowy. Łączne straty oszacowała na ponad 460 tys. zł.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Sprawą zajęli się funkcjonariusze KSP ze śródmiejskiego Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu. Policjanci po zaledwie kilku dniach odnaleźli skradzione BMW, a także 28-letniego sprawcę. W jego mieszkaniu znajdowały się skradzione przedmioty, jeden telefon podarował żonie.

Jak poinformowała policja, mężczyzna usłyszał już zarzut. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Źródło: KSP