Mniej ważne i zupełnie przyziemne są dyski USB, zegarki i plecaki – nic specjalnego. Fajniejsze są sanki, które BMW nazywa „Snow racer”. Racer waży 6 kg, a dziecko, które będzie na nich śmigać, może legitymować się masą 50 kg. Prawie się załapuję…
Drugim fajnym gadżetem, którym można kręcić bączki wokół choinki, jest model M3 GT2 w wersji z silnikiem elektrycznym (1,5 godziny ładowania, prędkość maksymalna 2,5 km/h) lub odmiana na pedały (prędkość maksymalna zależy od zawziętości dzieciaka). Ceny? Jakie ceny?! Mikołaj Wam to przyniesie! Jak oczywiście będziecie grzeczni:)