Logo
WiadomościSegment C czekał na takie auto! Kompaktowy SUV wjechał do Polski bez kompleksów

Segment C czekał na takie auto! Kompaktowy SUV wjechał do Polski bez kompleksów

Materiał reklamowy na zlecenie marki
CHERY

Dziś przyglądamy się modelowi, który zdążył już zdobyć uznanie w ponad 110 krajach, gdzie z powodzeniem walczył o uwagę kierowców w segmencie kompaktowych SUV-ów. Teraz wjechał do Polski i nie kryje ambicji, by namieszać w tej klasie. TIGGO 7 nie wygląda jednak jak debiutant. Stoi za nim doświadczenie globalnej ekspansji, dopracowana technologia i pakiet rozwiązań, które do tej pory kojarzyliśmy raczej z droższymi markami. Co istotne, wszystko to zostało połączone z ceną, która nie wymaga dopłat. Głośny debiut i stopniowe wygaszanie entuzjazmu? Nie tym razem. O tym modelu czytać będziemy bardzo dużo...

Chery Tiggo 7
CHERY
Chery Tiggo 7

Nie słyszeliście jeszcze o TIGGO 7? Musimy zaznaczyć, że nie mówimy tu o anonimowym debiutancie. Model ten pojawił się na rynku w 2017 roku i od tego czasu trafił już do ponad 110 krajów, stając się jednym z najczęściej eksportowanych chińskich modeli w klasie kompaktowych SUV-ów. Globalne doświadczenie CHERRY przełożyło się na wersję dostępną w Polsce. No dobrze, jaka cena? Naprawdę niezła, bo startująca od 124 900 zł.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Co my tu mamy?

Pod maską pracuje silnik 1.6 TGDI o mocy 147 KM, a opcja napędu AWD daje większą pewność w trudniejszych warunkach, co docenią także kierowcy wybierający się zimą w góry czy mieszkający poza dużymi aglomeracjami. Opisując ten model, równie szybko chcemy podzielić się informacjami dotyczącymi wyposażenia i detalami.

Panoramiczny dach, zakrzywiony ekran o przekątnej 24,6 cala i wentylowane fotele wyznaczają standard komfortu, do którego wiele marek przyzwyczaiło klientów dopiero w segmentach premium. System ADAS z 24 funkcjami wspiera kierowcę w niemal każdej sytuacji — od parkowania po asystę pasa ruchu. Do tego mamy tu bagażnik mieszczący od 500 do 1305 litrów. Jak widzicie, mówimy tu zatem o aucie gotowym na rodzinne podróże.

Chery Tiggo 7
Chery Tiggo 7CHERY

Smaczki kryją się także w detalach. Gałka automatycznej skrzyni biegów przypomina stylizowany kryształ, w osłonach przeciwsłonecznych znajdziemy lusterka z magnetyczną klapką i regulowanym oświetleniem, a uchwyty w drzwiach mają gumowe wypełnienie, które zamienia je w dodatkowe schowki na smartfon czy portfel. Kamery 540° potrafią pokazać nie tylko otoczenie, ale także obraz spod auta. Sprawdziliśmy to i ten "gadżet" bywa przydatny przy manewrach w mieście czy na wąskiej drodze gruntowej. A gdy kierowca powie "HELLO, CHERY", polskojęzyczny asystent głosowy otworzy szyby, uruchomi klimatyzację albo włączy wentylację foteli. To zestaw funkcji, który trudno zlekceważyć, gdy mówimy o aucie z ceną startową poniżej 130 tys. zł.

Hybryda plug-in zmienia zasady gry

Jeszcze większe emocje budzi wariant PHEV. Tutaj na scenę wchodzi technologia CHERY Super Hybrid, czyli rozwiązanie, które producent opracował samodzielnie, zamiast korzystać z gotowych rozwiązań. Bazą jest silnik benzynowy 1.5T o sprawności cieplnej 44,5 proc., połączony z napędem elektrycznym i dedykowaną skrzynią DHT.

Chery Tiggo 7
Chery Tiggo 7Żródło: CHERY

Co to oznacza w praktyce? Że kierowca dostaje hybrydę plug-in, która potrafi jeździć jak czysty elektryk na dystansach codziennych — do 90 km w trybie EV — ale na trasie automatycznie przełącza się w tryb łączony, wykorzystując oba źródła energii. System inteligentnego zarządzania energią analizuje styl jazdy, warunki i poziom naładowania, aby zoptymalizować spalanie i wydajność. Dzięki temu auto sprawdza się i w mieście, i na autostradzie.

Parametry? Zasięg łączny wynosi nawet 1200 km. Bardziej obrazowo? Można więc przejechać Europę z północy na południe, zatrzymując się tylko raz na tankowanie i ładowanie. A jeśli bateria się rozładuje, nie ma dramatu, bo spalanie w cyklu WLTP to około 6 l/100 km. To kluczowa różnica wobec elektryków: brak stresu o infrastrukturę ładowania. A gdy już ładujemy, szybkie ładowanie DC pozwala podbić poziom z 30 proc. do 80 proc. w zaledwie 20 minut. A my w tym czasie akurat wypijemy kawę.

Chery Tiggo 7
Chery Tiggo 7CHERY

Technologia baterii to osobny temat. System został przetestowany w ekstremalnych warunkach: działa bez problemu przy -35°C i nie degraduje się nawet przy 60°C. To argument, który powinien rozwiać obawy kierowców zastanawiających się, czy hybryda poradzi sobie zarówno w polskiej zimie, jak i podczas letnich upałów np. na wakacjach w Chorwacji.

Rozsądny wybór na lata

TIGGO 7 — w wersji benzynowej czy hybrydowej — został pomyślany jako auto dla rodziny, która chce przestrzeni, technologii i komfortu, ale nie zamierza przepłacać. Benzynowa wersja to już dziś kompletne wyposażenie w segmencie C, a PHEV podnosi poprzeczkę, oferując ciszę i płynność jazdy jak w elektryku oraz elastyczność, której brakuje czystym EV.

Chery Tiggo 7
Chery Tiggo 7CHERY

Ceny zaczynają się od 154 900 zł za hybrydę, co czyni ją jedną z najbardziej dostępnych plug-inów w tej klasie. A przy tym nie mówimy o aucie, które wymaga dopłat czy specjalnych warunków eksploatacji. Wystarczy nam zwykłe gniazdko, by wykorzystać potencjał trybu EV w codziennych dojazdach.

Co może się podobać? TIGGO 7 wchodzi na rynek z przekonaniem, że technologia i komfort nie muszą być luksusem. I właśnie dlatego może namieszać w segmencie, który od dawna czekał na świeże rozdanie.

Materiał reklamowy na zlecenie marki
CHERY