Po raz pierwszy samochód ten zaprezentowano w marcu tego roku, podczas międzynarodowych targów w Genewie. Dołączy on już niebawem do stawki sportowych samochodów Mazdy, która otwarta została wcześniej przez model Mazda6 MPS. Nowy pojazd oparty został na bazie 'cywilnej' wersji Mazdy3, która uległa jednak pewnym modyfikacjom. Przy pierwszym spojrzeniu na samochód zauważyć można, że zastosowano w nim poszerzone o 20 mm zderzaki, w które wkomponowano powiększone wloty powietrza. Z tyłu samochodu, jak to wypada w samochodach sportowych, zamontowano stylowy spoiler. W środku auta zamontowano wyprofilowane fotele charakterystyką podobne do kubełkowych, natomiast na desce rozdzielczej przewijają się czarno-tytanowe akcenty kolorystyczne.

Pod pokrywą silnika znajdować się będzie ta sama jednostka co w większym modelu, o pojemności 2,3 litra DISI generującej moc rzędu 260 koni mechanicznych. Montowany poprzecznie, czterocylindrowy silnik z bezpośrednim wtryskiem i turbodoładowaniem oferować będzie bardzo wysoki współczynnik mocy do pojemności, aż 115 koni mechanicznych przypadających na jeden litr. Jego moment obrotowy wynosi 380 Nm już przy 3 tysiącach obrotów. Producent zapewnia także, iż nie może być tutaj mowy o jakiejkolwiek 'turbo-dziurze'. Rozpędzenie się do 'setki' zajmuje mu tylko 6,1 sekundy. Z silnikiem połączono sześciostopniową skrzynię biegów o krótkim przełożeniu, pozwalającą na prawdziwie sportową jazdę. Jak na dużą wydajność spalanie samochodu według producenta ma być dosyć umiarkowane, w granicach 10 l/100km.

Jeśli chodzi o zawieszenie samochodu, to inżynierowie Mazdy poświęcili dużo czasu na jego modyfikację. Teraz jest twardsze, dzięki czemu trzymać się będzie drogi nawet podczas pokonywania ostrych łuków przy dużych prędkościach. Układ hamulcowy został adekwatnie zmodyfikowany w stosunku do przyrostu mocy samochodu. Zamontowano w nim cztery powiększone i wentylowane tarcze hamulcowe o średnicy 320 mm, zatrzymujące samochód niemalże w miejscu.