Projekt powstał kosztem ponad 150 milionów dolarów, a prace trwały 26 miesięcy. Efektem jest godny następca Santa FE wyrosły z konceptu o nazwie HCD-9 Talus zaprezentowanego na salonie samochodowym w Detroit. Auto wyraźnie urosło w stosunku do poprzednika, jest 15 cm dłuższe i po 5 cm szersze i wyższe. Powiększenie samochodu pozwoliło zamontowanie trzeciego rzędu siedzeń, który gdy nie jest potrzebny chowa się pod podłogą. W ten sposób nowym Santa Fe będzie mogło podróżować więcej niż 5 osób.

Na początek producent proponuje dwie jednostki napędowe do nowe j terenówki. 2.2 litrowego turbodiesla i widlasty silnik benzynowy o pojemności 2.7 litra. Wysokoprężny motor pozwala korzystać z maksymalnej mocy 153 koni mechanicznych przy 4000obr./min i osiąga 350 Nm momentu obrotowego. Wysokie osiągi silnik zawdzięcza nowoczesnej technologii. Zasilanie odbywa się za pomocą systemu common rail drugiej generacji (ciśnienie 1600 barów), a turbina ma zmienną geometrię łopatek. Do tego jeszcze intercooler i 32 bitowy procesor zarządzający pracą całego silnika (u poprzednika 16-bitowy) pozwalają jednostce spełnić normę emisji spalin Euro IV.

Benzynowiec dysponuje większą mocą 189 koni (przy 6 tyś obr/min), ale mniejszym momentem obrotowym 253 Nm. Silnik zbudowany w układzie V6 posiada zmienne czasy pracy zaworów (VVT - Varible Valve Timing). Przeniesienie napędu obywać się będzie za pośrednictwem 5-biegowej skrzyni manualnej lub 4 biegowego automatu.

Nowy Santa Fe dysponuje elektronicznie sterowanym napędem, który automatycznie rozdziela siły napędowe na cztery koła, tak by zapewnić optymalną przyczepność. W razie potrzeby jazdy w trudnym terenie możemy wybrać stały napęd na wszystkie koła w proporcji 50/50 na przednią i tylną oś.

Zawieszenie SUVa stało się bardziej osobowe i komfortowe. Szczególnie zmiany odczują pasażerowie tylnych kanap. Podwójne wahacze w tyłu zostały zastąpione bowiem systemem wielodrążkowym, który wyraźnie lepiej redukuje hałas i wibracje. Dodatkowo zawieszenie utrzymuje stały poziom nawet przy pełnym załadunku, czy ciągnięciu przyczepy. Przednie zawieszenie oparte na kolumnach Macphersona zostało zmodyfikowane, by zapewnić większą stabilność. Auto może być wyposażone w koła 17 lub 18-calowe koła (standardowa szerokość opon to 235mm). Seryjnie montowany układ ABS może być wspomagany elektronicznym systemem stabilizacji (ESP).

Bezpieczeństwo bierne zapewnione jest dzięki 6 poduszkom powietrznym,  kurtyny boczne sięgają aż do trzeciego rzędu siedzeń, a airbag pasażera siedzącego z przodu można dezaktywować. Poczucie komfortu zapewnia dwustrefowa klimatyzacja, którą sterować można także z drugiego rzędu.

Przewidywana produkcja na przyszły rok ma wynieść 60 tysięcy sztuk. Auta produkowane z myślą o europejskim rynku mają zjeżdżać z taśm w Korei już w tym miesiącu, podczas gdy fabryka w Montgomery (stan Alabama) uruchomi produkcję w pierwszym kwartale przyszłego roku. Rocznie producent chce eksportować 150 tysięcy samochodów.

Premiera nowego Santa Fe w Polsce w pierwszej połowie 2006. Ceny auta na razie nie są znane.