Logo
WiadomościPremieryPeugeot na terenowo

Peugeot na terenowo

Już za niecały miesiąc, podczas targów w Genewie, światową premierę świętować będzie Peugeot 4007, pierwszy SUV z lwem na masce. Na naszym rynku przyjdzie nam poczekać na to auto niestety do przyszłego roku.

Peugeot na terenowo
Onet
Peugeot na terenowo

Peugeot 4007 powstał jako owoc współpracy francuskiej grupy PSA z Mitsubishi. Dlatego też cała technologia jest identyczna jak w bliźniaczym Citroenie C-Crosser, a wszelkie rozwiązania "terenowe" pochodzą od japońskiej firmy. Jedynym, co różni oba SUV-y to przede wszystkim stylistyka, typowa dla każdej z marek.

Mimo iż mamy do czynienia z SUV-em, nieobecnym jak dotąd w gamie Peugeota, to odgadnięcie właściwej marki nie powinno stanowić żadnego problemu. Charakterystyczne są przede wszystkim duże logo firmy, szeroko rozciągające się na boki reflektory, szeroki i nisko umieszczony wlot powietrza. Ponadto nadwozie zyskało bardziej muskularnej sylwetki, typowej dla SUV-ów. W tym celu pojawiły się 18-calowe felgi oraz opony o rozmiarze 225/55, progi, relingi dachowe oraz zwiększono prześwit do 174 mm.

Auto o długości 4,64 m, szerokości 1,80 m i wysokości 1,67 m obok pięciu pasażerów pomieści jeszcze 510 litrów bagażu. Przy tylko dwóch jadących osobach - tylna kanapa dzielona w proporcji 60:40 i przesuwana o 80 mm - przestrzeń bagażowa wzrasta do 1.686 litrów. Dodatkowy, trzeci rząd siedzeń może być chowany całkowicie w podłodze bagażnika.

Tę samą jednostkę wysokoprężną, co w Citroenie, znajdziemy też pod maską 4007. 2,2-litrowa, o mocy 156 KM i maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 380 Nm osiąganym przy 2.000 obr/min. Do tego wszystkiego 6-biegowa, manualna skrzynia biegów. Takie parametry silnika pozwolą autu osiągnąć maksymalnie 200 km/h, zaś prędkość 100 km/h ze startu po 9,9 sekundy. Średnie spalanie wynosi 7,2 l/100 km.

Układ napędu na wszystkie koła, zapożyczony od Mitsubishi, pracuje w trzech trybach. Napęd tylko na przednią oś (2WD) jest przeznaczony do jazdy po suchej i twardej nawierzchni i jest zarazem najbardziej ekonomiczny. W trybie automatycznym 4WD elektronicznie kontrolowany moment obrotowy trafia także i na tylną oś w zależności od aktualnych warunków drogowych. Maksymalnie, przy np. zaśnieżonej drodze i prędkości do 15 km/h, 55% momentu jest przenoszone na tylne koła. I wreszcie tryb 4WD Lock, w którym nawet 50% więcej momentu niż w trybie automatycznym trafia na tył.

Wśród elementów wyposażenia mających wpływ na bezpieczeństwo znajdziemy m.in. 6 poduszek powietrznych, systemy ESP, ASC, ASR i oczywiście ABS.

mojeauto.pl