Może dlatego, że coraz więcej na rynku samochodów odwołujących się do minionych trendów. Powróciła moda na Garbusa, Citroen odkrywa ponownie swoją tożsamość w koncepcji prezentowanej przez 2CV, a DaimlerChrysler po raz kolejny prezentuje auto wprost odwołujące się do historii USA - szczególnie lat '50-'70. Po rozchwytywanym w stanach, "mafijnym" modelu PT Cruiser i monstrualnym 300C, w czterdziestą rocznicę narodzin, przyszedł czas na odgrzanie legeny muscle-car.

Za sprawą marki Dodge, odrodzi się Charger, który na drogach amerykańskich pojawił się już w 1966 roku. Ten czterodrzwiowy model będzie charakteryzował się ciekawą linią dachu oraz owalną kratką wlotu powietrza typową dla aut wyścigowych oraz półciężarówek tej marki. Dodge Charger zastąpić ma też modele wyścigowe startujące w ramach NASCAR.

Charger oczekiwany jest w salonach sprzedaży na terenie USA już na wiosnę tego roku. Podstawową jednostką silnikową będzie 3,5-litrowy silnik V6 o mocy 250 KM, jednak do wyboru będzie także 340-konny silnik typu HEMI. Choć producent nie ujawnił zbyt wielu szczegółów o nowym aucie to wiadomo, iż prawdopodobna cena wyniesie ok. 25.000 dolarów.

Wprowadzenie do sprzedaży Dodge Charger jest powrotem marki do lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Już w 1966 r. pojawił się ten model po raz pierwszy i cieszył się wówczas bardzo dużą popularnością ze względu na nieporównywalne osiągi oraz urokliwy wygląd. Z sukcesami Charger startował też w różnych wyścigach. Jednak początek lat 70-tych, na skutek przymusu stosowania ograniczeń emisji zanieczyszczeń oraz rosnących cen paliwa, to zmiany w wyglądzie Chargera i powolny acz systematyczny spadek zainteresowania tym modelem.

Targi NAIAS Detroit  2005