• Obecna generacja CR-V po raz pierwszy dostępna jest w odmianie 7-osobowej
  • Do wyboru: silnik benzynowy 1.5 lub hybryda, napęd przedni lub 4x4, skrzynia manualna, CVT lub e-CVT
  • Bogata oferta dla klienta: 4 poziomy wykończenia, liczne systemy poprawiające bezpieczeństwo, szeroka kolorystyka nadwozi, tapicerka materiałowa lub skórzana (czarna lub jasna)

Honda CR-V to przedstawiciel segmentu kompaktowych SUV-ów. Generacja debiutująca w 2018 r. wprowadziła sporo nowości – nie tylko do tego modelu, ale również do całego segmentu. CR-V legitymuje się długością 460 cm, co w połączeniu z rozstawem osi 266,2 cm (w porównaniu z poprzednikiem przybyło 3 cm) daje gwarancję odpowiednio przestronnego wnętrza. Bez względu na wybrany wariant, wszystkie CR-V wyposażone są w 6 poduszek powietrznych oraz liczne systemy asystujące kierowcy – jak aktywnego hamowania w ruchu miejskim czy nowej generacji układ kompleksowego wspomagania prowadzenia AHA (Agile Handling Assist) dopasowany do gustów europejskich odbiorców.

Foto: Honda

Auto dopracowane jest w najmniejszych szczegółach. Dla przykładu przyjrzymy się poprawie komfortu i widoczności. Seryjnie stosowany jest system aktywnej redukcji hałasu, żeby jednak układ ANC nie musiał się za bardzo męczyć dużą uwagę poświęcono konstrukcji uszczelek drzwiowych, szyb itp. Udało się też znacząco poprawić widoczność z miejsca kierowcy – to m.in. zasługa węższych słupków przednich. Dzięki zastosowaniu stali o wysokiej wytrzymałości nie ucierpiała na tym ochrona pasażerów w razie wypadku. Współczynnik wykorzystania ultrawytrzymałej stali, która nie występowała w ogóle w poprzedniej generacji modelu, wynosi 9 proc. Natomiast łączny współczynnik wykorzystania stali o podwyższonej wytrzymałości, tzn. 780, 980 oraz 1500 MPa, wynosi teraz 36 proc. (w poprzedniej generacji – 9 proc.). Dzięki tym zabiegom sztywność skrętna karoserii poprawiła się o 25 proc.

Świetne materiały wykończeniowe, bogate wyposażenie, ergonomia bez zarzutu – deska rozdzielcza CR-V. Foto: Honda
Świetne materiały wykończeniowe, bogate wyposażenie, ergonomia bez zarzutu – deska rozdzielcza CR-V.

Rozwinięta technika to jedno, ale od kompaktowego SUV-a wymagamy też funkcjonalnego wnętrza. Powiększenie przestrzeni dla pasażerów nie odbyło się kosztem bagażnika – jest głębszy i dłuższy niż w poprzednim modelu. Podłoga ma dwustopniową regulację wysokości, co pozwala stworzyć płaską powierzchnię transportową do przewozu dużych przedmiotów. Załadunek ułatwi system bezdotykowego, elektrycznego sterowania klapą bagażnika. Chętni do zakupu wersji 7-miejscowej mają nieco mniejszy wybór – taki wariant oferowany jest tylko z silnikiem 1.5 i napędem 4x4, w wersji wyposażeniowej Lifestyle.

W wersji 5-miejscowej do dyspozycji mamy 561 l (po powiększeniu 1756 l). Odmiana 7-miejscowa ma nieco mniej miejsca na pakunki: od 472 do 1509 l. Foto: Honda
W wersji 5-miejscowej do dyspozycji mamy 561 l (po powiększeniu 1756 l). Odmiana 7-miejscowa ma nieco mniej miejsca na pakunki: od 472 do 1509 l.

Dla nowego modelu CR-V przygotowano dwa układy napędowe:

- benzynowy silnik 1.5 Turbo łączony ze skrzynią manualną (173 KM/220 Nm) lub CVT (193 KM/243 Nm). Z „manualem” wybrać można rodzaj napędu: 2WD lub 4x4, CVT występuje tylko jako 4x4

- hybryda wykorzystująca dwulitrowy, 145-konny silnik benzynowy (pracujący w cyklu Atkinsona) i 184-konny elektryczny (łączne parametry układu: 184 KM). Ta odmiana wykorzystuje specjalną skrzynię e-CVT i litowo-jonowy akumulator umieszczony pod podłogą bagażnika.

Zależnie od wersji średnie zużycie paliwa waha się od 5,3 (hybryda 2WD) do 7,1 l (1.5 CVT 4x4) na 100 km. Dla osób jeżdżących dużo po mieście polecić można wersję hybrydową, która w takich warunkach zadowala się zaledwie 5,0 (2WD) lub 5,1 l (4x4) benzyny na 100 km (wszystkie dane według cyklu pomiarowego NEDC).

Do wyboru benzynowy, doładowany silnik 1.5 lub hybryda – na fot. Foto: Honda
Do wyboru benzynowy, doładowany silnik 1.5 lub hybryda – na fot.
Foto: Honda

CR-V – z trwałym miejscem w klasie SUV

W latach 90. XX wieku praktycznie… nie było klasy SUV. Owszem, rynek 4x4 podzielony był na „twarde” konstrukcje ze sztywnymi mostami, reduktorem itp., jako SUV-y traktowano auta z ramą i sztywnym mostem na tylnej osi, ale o bardziej delikatnej budowie. Oznaczało to jednak wysokie koszty eksploatacji i przeciętny komfort na twardej nawierzchni. Pierwsze lekkie konstrukcje pojawiły się w połowie lat 90. – miały samonośne nadwozie i niezależne zawieszenie wszystkich kół. Uproszczony układ napędu 4x4 praktycznie nie wpływał na spalanie, a znacząco poszerzał możliwości turystycznych wyjazdów na łono natury – np. dla wędkarzy.

Pierwsza Honda CR-V debiutowała w 1995 r. w Japonii, ale szybko trafiła również na inne rynki. Miała dwulitrowy silnik benzynowy i 5-drzwiowe nadwozie. Z ciekawostek można wymienić podłogę bagażnika, którą dało się przekształcić w… piknikowy stolik. CR-V II miał znacznie większe nadwozie, idealnie pasujące do rodzinnego charakteru SUV-a. Pojawił się też silnik wysokoprężny. Kolejne generacje rozwijały zalety poprzedników oferując coraz to bardziej funkcjonalne wnętrze oraz bogatsze wyposażenie.

Z każdą kolejną generacją CR-V staje się bardziej przestronny, bardziej dynamiczny i oszczędny. Foto: Honda
Z każdą kolejną generacją CR-V staje się bardziej przestronny, bardziej dynamiczny i oszczędny.

Honda i hybrydy – ponad 20 lat historii

Jeśli ktoś nie kojarzy tej japońskiej marki z hybrydowym napędem, to… popełnia spory błąd. Pierwszy taki pojazd – jeszcze w wersji prototypowej – zaprezentowano w 1997 r. J-VX korzystał z trzycylindrowego, litrowego, benzynowego silnika z systemem rozrządu VTEC oraz bezpośredniego wtrysku paliwa i bezstopniowej skrzyni biegów. Urządzenie pełniące funkcję silnika i generatora elektrycznego umieszczono pomiędzy silnikiem a skrzynią. To auto posłużyło do opracowania kolejnego prototypu VV, a ten – do produkcyjnej wersji modelu Insight. Pierwsza hybrydowa Honda również korzystała z silnika 1.0 (68 KM), wspomaganego 13-konnym, elektrycznym. Nietypowe kształty nadwozia skrywały dwumiejscowe wnętrze i akumulator. System hybrydowy miał napięcie znamionowe 144 V.

Hybrydowy J-VX miał spalać 3,5 l/100 km; według normy DIN Insight zużywał 3,4 l/100 km. Foto: Honda
Hybrydowy J-VX miał spalać 3,5 l/100 km; według normy DIN Insight zużywał 3,4 l/100 km.

Kolejny krok w elektryfikacji benzyniaków to Civic Hybrid, który z Japonii ruszył na podbój USA jako model 2003. Szybko zdobył tam zaszczytne miano „najbardziej paliwooszczędnego sedana, jaki kiedykolwiek był sprzedawany w Ameryce Północnej”. Silnik benzynowy (na ubogą mieszankę) miał poj. 1,3 l i oferował 83 KM. Dodatkowe 13 KM dostarczał silnik elektryczny. Napięcie instalacji to w dalszym ciągu 144 V. Hybrydowy Civic, co było ewenementem, występował zarówno ze skrzynią manualną, jak i automatyczną (tradycyjnie CVT).

Hybrydowy Civic spalał około 4,5-5,0 l/100 km. Foto: Honda
Hybrydowy Civic spalał około 4,5-5,0 l/100 km.

Kolejne lata przyniosły większą liczbę konstrukcji. W 2005 r. na rynku pojawił się hybrydowy Accord, przekonstruowano również model Insight – rezygnacja z futurystycznej karoserii wiązała się ze… znaczącym wzrostem zainteresowania ze strony klientów. Elektryfikacja objęła model Jazz. Nie zrezygnowano też z propozycji dla wymagających – pojawiło się sportowe coupe CR-Z. Dlatego konstruując obecną generację CR-V inżynierowie mogli skorzystać z bogatych doświadczeń koncernu.

Foto: Honda