SUV-y są ciężkie i nieekonomiczne, SUV-y są drogie, SUV-y są... najczęściej wybieranymi nowymi samochodami! No cóż, wyniki sprzedaży nie kłamią, a wyścig producentów rozkręca się w najlepsze. BMW miało nawet kiedyś ambicje, żeby w tym segmencie nadawać ton – gdy prezentowano pierwsze X5, Monachium twierdziło, że jest to SAV, a nie SUV, czyli Sport Activity Vehicle (w odróżnieniu do Sport Utility Vehicle). Wyjaśnienie wyimaginowanych różnic między autami było jeszcze bardziej pokrętne, nie ma więc potrzeby, żeby je tu przytaczać, zresztą BMW dość szybko się zorientowało, że popełniło faux pas i zaprzestało używania swojej terminologii.
Nie zmienia to jednak faktu, że samochody wyszły mu bardzo dobre. W zeszłym roku nadal w Polsce najpopularniejszym SUV--em BMW była produkowana od 2013 roku trzecia generacja X5 (1300 szt.), tyle że gdy dodamy wyniki sprzedaży niemal identycznych pod względem techniki X4 (946 szt.) i X3 (1020 szt.), to od razu będzie widać, która klasa tych pojazdów jest najchętniej kupowana. W przyszłym roku możemy się spodziewać następcy X3 (F25), produkowanego od 2010 roku.
Z punktu widzenia napędów przełomowa będzie premiera elektrycznej wersji, ale na nią trzeba poczekać do 2018 roku. Klasyczne napędowy przejdą jedynie retusze pod kątem efektywności, ale cudów nie należy się raczej spodziewać. Znacznie ciekawiej rysuje się nowy system obsługi pokładowych urządzeń i multimediów. BMW pracuje bowiem nad sterowaniem gestami – kierowca będzie je wykonywał w odległości nawet kilkudziesięciu centymetrów od dotykowego ekranu. Przed kierownicą mają być wyświetlane trójwymiarowe obrazy.
Informacje o innych nowościach, jakie trafią na rynek w najbliższych miesiącach znajdziecie w galerii.