Auto Świat Wiadomości Turystyka 4x4 Family Adventure: finał na Warmii

4x4 Family Adventure: finał na Warmii

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Wyjazdy w teren to nie tylko ekstremalna przygoda dla twardych facetów. Nasz cykl udowodnił, że na łonie natury doskonale mogą się bawić całe rodziny

4x4 Family Adventure: finał na Warmii
Zobacz galerię (69)
Auto Świat
4x4 Family Adventure: finał na Warmii

Po Bornem Sulinowie, Zawoi, Bolkowie i Bałtowie ostatnia edycja Family Adventure odbyła się na Warmii – w Waplewie. Kolejny raz impreza przyciągnęła rodzinne załogi z całej Polski, którym turystyka off-roadowa i aktywny wypoczynek z nutką rywalizacji sprawia wiele satysfakcji.

W ośrodku nad malowniczym jeziorem Maróz zlokalizowano bazy organizacyjną i noclegową. Załogi, a było ich w tej edycji ponad 50, podzielono na 6 grup, które na przemian pokonywały trasy i wykonywały zadania. Takie rozwiązanie pozwoliło uniknąć zagęszczenia i korków na trasie oraz w punktach z atrakcjami.

Dla uczestników przygotowaliśmy trasę turystyczną (podzieloną na dwie pętle) o długości niemal 100 km. Kierunek jazdy wyznaczał roadbook, a na jadących czekały liczne zadania sprawnościowe, które były odpowiednio punktowane.

Osobno ocenialiśmy przejażdżki na torze Toyoty, gdzie do pokonania (samodzielnie lub z instruktorem) były trasy z imponującymi podjazdami, zjazdami i koleinami. Szutrowe drogi, po których prowadził roadbook, położone w malowniczej części Warmii sprawiały frajdę z jazdy i zapewniały niesamowite widoki. Dodatkową atrakcją były przeprowadzone w bazie i przy drodze próby sprawnościowe.

Slalom rowerami wodnymi, jazda z zakrytymi oczami Maluchem (pilotował drugi członek załogi), wspinaczka po „pajęczynie”, budowa wieży ze skrzynek, labirynt na bujanej platformie czy bieg z przeszkodami w „pijanych goglach” wymagały zgrania i współpracy między członkami załóg. Punktowane i rozgrywane na czas konkurencje wielokrotnie wywoływały dużo śmiechu, ale element sportowej rywalizacji motywował do działania.

Po dniu zmagań, kiedy wszyscy się posilili i wypoczęli, przyszedł czas na integrację przy stolikach i ognisku. Bardzo ważne były nowe znajomości i rozmowy towarzyskie. Kolejnego dnia uczestnicy „familiady” wykonywali zadania, które pozostały im z poprzedniego. Po przerwie na lunch i wspólnym zdjęciu rozdano nagrody ufundowane przez sponsorów.

To był tylko dodatek i zachęta, która u jednych wzbudzała zazdrość, a dla innych nie miała znaczenia. Tradycyjnie główne trofea przyznano w dwóch kategoriach: zadań na placu Toyoty oraz sprawności podczas pokonywania pętli turystycznej.

W Family Adventure idea rodzinnej przygody opiera się na dobrej zabawie i aktywnym wypoczynku, którym towarzyszą nowe znajomości, a dodatkowym atutem jest poznawanie nieznanych niektórym zakątków Polski.

Podsumowując drugi rok działalności stwierdzamy, że organizowane przez „Auto Świat 4x4” Family Adventure odniosło niezwykły sukces. To oferta skierowana do często zaniedbanej przez organizatorów imprez grupy fascynatów, dla których zabawa jest ważniejsza od rywalizacji sportowej. Szybko wypełniające się listy zgłoszeń i uśmiech na twarzach drużyn doskonale potwierdzają założenia Family Adventure.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków