Logo
WiadomościTurystykaAutem do Toskanii - wypoczynek w krainie wina

Autem do Toskanii - wypoczynek w krainie wina

Błażej Buliński
Błażej Buliński

W tym roku urlop samolotowy był ryzykowny, natomiast pogoda nad naszym pięknym morzem na przełomie sierpnia i września nie zachęcała do wypoczynku. Nie pozostawało zatem nic innego, jak postawić na sprawdzone rozwiązania – i tak ruszyliśmy do Toskanii

Skodą Karoq do Toskanii
Zobacz galerię (44)
Auto Świat / Błażej Buliński
Skodą Karoq do Toskanii

Wybaczcie, zacznę od problemów pierwszego świata. Pandemia mi już jeden (długo planowany i wymarzony) wyjazd urlopowy pokrzyżowała. Więc kiedy odwołują ci lot, tym bardziej doceniasz możliwość podróżowania samochodem. Zaniepokojony niestabilną sytuacją pandemiczną w Europie początkowo uznałem, że trzeba będzie wybrać się nad polskie morze. Ale im bardziej zbliżał się urlop, tym czarniejsze scenariusze pisała prognoza pogody. A ja potrzebowałem gwarancji słońca i relaksujących umysł krajobrazów.

Toskania? Po raz n-ty, szczerze mówiąc, i to w regularnych odstępach czasowych. Ale kto tam był, ten mnie zrozumie. Plan był taki, by tym razem spróbować trochę więcej poleniuchować, niż tylko jeździć od miasteczka do miasteczka i podziwiać wspaniałe wiekowe budowle czy dzieła sztuki. Po prostu pobyć tam i nacieszyć się tym przepięknym i przesmakowitym skrawkiem planety w tych dziwnych czasach.

Szczęśliwie dostałem kluczyki do Skody Karoq 1.5 TSI i ruszyliśmy na południe. Po drodze zafundowaliśmy sobie kilka przystanków – uwielbiam roadtripy, ale niekoniecznie uśmiecha mi się rozpoczynanie urlopu i kończenie go kilkunastoma godzinami spędzonymi za kółkiem, by jak najwięcej ujechać bez noclegu. Warto sobie podzielić trasę do Włoch na etapy, czasem nawet trochę zboczyć z najkrótszej i najszybszej drogi – po drodze jest tyle ciekawych miejsc do zobaczenia! Na pewno macie swoje patenty i sprawdzone przystanki, ja podpowiem wam swoje, i nie będzie to oczywisty Wiedeń.

Nasza trasa z Warszawy przebiegała w jedną stroną przez Ratyzbonę i Garmisch-Partenkirchen w Niemczech oraz Valdobbiadene w północnych Włoszech. Z powrotem z kolei zatrzymaliśmy się w Merano w Południowym Tyrolu oraz Miśni pod Dreznem. Więcej wrażeń z podróży – w galerii.

Autor Błażej Buliński
Błażej Buliński
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium