Również tym razem można było oglądać zarówno nowe Sorento, seryjne Sportage, jak i zmodyfikowane egzemplarze I generacji. Dodatkową atrakcją takich spotkań jest możliwość nawiązania kontaktów z użytkownikami podobnych aut oraz wymiana doświadczeń – np. na temat przeróbek. Choć z drugiej strony, na zloty przybywają całe rodziny i podstawą jest dobra zabawa na powietrzu.
Jedną z atrakcji było miasteczko Western City. Czekały w nim rozrywki rodem z dzikiego Zachodu – ujeżdżanie byka, znakowanie bydła paintballem, strzelanie z łuku oraz dojenie krowy.
Oczywiście nie zapomniano o aktywnościach samochodowych. Zorganizowano przejazd turystyczny na znaną nie tylko w okolicy górę szybowcową. Doskonałe warunki pogodowe pozwalają tu wznosić się na wysokość nawet 10 tys. metrów! Na początku ubiegłego wieku na górze otwarto drugą na świecie szkołę szybowcową! Obecnie zobaczyć tu można Stara pełniącego funkcję wieży kontroli lotów oraz helikopter ratunkowy.
Dla chętnych przewidziano również małą wyprawę off-roadową – z brodem i piaskową, twardą niecką, w której można było porównać możliwości swojego auta ze zmodyfikowaną Kią Sorento. Wiele osób skorzystało również z możliwości odwiedzenia jednego z najbardziej znanych schronisk górskich – Samotni na Śnieżce. Kilkugodzinna piesza wędrówka odpłaciła się niesamowitymi widokami. Kolejny zlot – dopiero za rok!