Dokładnie w ciągu 4 dni zawodnicy będą chcieli przebyć 2000 kilometrów i dostać się na most łączący oba kontynenty!

Rajd startuje 4 września, a meta przewidziana jest 3 dni później. Uczestnicy w tym czasie przemierzą Słowację, Węgry, Rumunię i Bułgarię, by na końcu dotrzeć do Turcji. Zadanie to będzie o tyle karkołomne, że w Złombolu uczestniczą wyłącznie samochody, których wartość - nie licząc kosztów przygotowania - oscyluje w granicach 1000 zł. Na starcie gromadzą się więc głównie legendy PRL - duże i małe Fiaty, Łady, Nysy oraz Żuki.

W tegorocznej edycji imprezy udział weźmie 115 aut i 6 motocykli, w tym pierwsza w pełni motocyklowa ekipa, korzystająca z 20-letnich MZ. Wśród uczestników są zarówno świeżo upieczeni licealiści, jak i seniorzy, którzy z radością wracają wspomnieniami do dużych Fiatów, Trabantów i Syrenek. Z kolei młodzi ludzie szybko zakochują się w tych "złomach" i z podziwem obserwują dokąd potrafią dotrzeć ich poczciwe wehikuły.

Pierwszy Złombol oraz jego druga edycja dotarły pod drzwi kasyna w Monte Carlo, gdzie Złombole skrajnie kontrastowały z supersamochodami parkującymi w księstwie Monako. Było to w 2007 roku, kiedy pomysłodawcy imprezy, Martyna, Marcin i Jasiu postanowili przejechać, wydawałoby się niemożliwy, dystans autami produkcji (lub zamysłu) komunistycznej. W ubiegłym roku celem (zdobytym) było Koło Podbiegunowe.

Uczestnikom zawodów za każdym razem przyświeca cel zbiórki pieniędzy na domy dziecka z Katowic. - Nie mówimy tu o kupowaniu pasty do zębów czy łóżek.  Najczęściej do podsumowania Złombolu i przekazania darów dochodzi w okolicach grudnia, stąd przekazane nam zostają listy, które dzieci piszą do Świętego Mikołaja i to właśnie z nich wiemy, jakie mają marzenia i staramy się je realizować. Jest to wszystko, czego nie dostałyby z państwowych pieniędzy. Staramy się, aby ich dzieciństwo nie kojarzyło im się tylko z ośrodkiem wychowawczym - mówią organizatorzy Złombolu.

Z poprzedniej edycji imprezy zebrano 44 tys. zł. W tym roku będzie to na pewno znacznie więcej. Za wszystkie pieniądze kupiono zabawki oraz sprzęt dla 3 katowickich domów dziecka. Każdy team musi wpłacić minimum 500 zł, aby zostać dopuszczonym do startu, a większość pieniędzy pochodzi od sponsorów wykupujących powierzchnię na samochodach biorących udział w rajdzie. Całość uzbieranych środków zostaje przekazana na dzieci i nie ma żadnych pobocznych kosztów. Uczestnicy rajdu pokrywają wszystkie koszty wyjazdu z prywatnych pieniędzy.

Więcej informacji o imprezie znajduje się na stronie www.zlombol.pl. Pod adresem www.zlombol.pl/node/8 można prześledzić całą trasę liczącą 2000 kilometrów. Uroczysty start do Transcontinental Złombol 2010 nastąpi 4 września spod parkingu Silesia City Center przy sklepie Saturn w Katowicach (ul Chorzowska 107). Początek imprezy o godzinie 10.00, a wyjazd planowany jest ok. 11.30.