Otrzyma on niektóre charakterystyczne elementy nadwozia znane z nowego Mulsanne, a silnik W12 zostanie zastąpiony znacznie oszczędniejszym ośmiocylindrowym. Dirk van Braeckel wraz z zespołem designerów inspirowali się Bentley’em R-Type z lat pięćdziesiątych. Jednak zamiast prac wykonywanych ręcznie, obecnie zastosowano nowoczesną technikę kształtowania elementów z aluminium. Tak powstały błotniki i tylna pokrywa bagażnika.
W najnowszej wersji znacznie poprawiono aerodynamikę ze współczynnikiem oporu powietrza 0,33. Zmodyfikowana została deska rozdzielcza z nowym systemem nawigacji satelitarnej i nowym systemem audio. O 41 cm poszerzono rozstaw kół z przodu i 48 mm z tyłu. Standardem są 20-calowe koła, które za dopłatą można zamienić na 21-calowe.
Zmiana jednostki napędowej na 4.0 V8 pozwoli zaoszczędzić 40 proc. paliwa, przy utrzymaniu mocy i maksymalnego momentu obrotowego. Nieoficjalnie mówi się o zastosowaniu jednej lub dwóch turbosprężarek. Producent zamierza utrzymać w ofercie silnik 6.0 W12 z dwoma turbosprężarkami o zwiększonej z 412 kW na 423 kW i maksymalnego momentu obrotowego z 650 do 700 Nm.
Po obniżeniu masy pojazdu o 65 kg będzie on przyspieszał od 0 do 100 km/h w ciągu 4,6 sekundy i osiągał prędkość maksymalną 318 km/h. Będzie on montowany z sześciostopniową przekładnią automatyczną ZF 6HP28 z funkcją Quickshift oraz napędem na cztery koła.
Galeria zdjęć
Bentley Continental po faceliftingu
Bentley Continental po faceliftingu
Bentley Continental po faceliftingu
Bentley Continental po faceliftingu
Bentley Continental po faceliftingu
Bentley Continental po faceliftingu
Bentley Continental po faceliftingu
Bentley Continental po faceliftingu