Co ciekawe, ten pomysł był już kiedyś w motoryzacji obecny. Ponad 30 lat temu Amerykanie w topowej odmianie Corvette ZR-1 stosowali… kluczyk ograniczający moc auta. Można go było użyć podczas pożyczania auta synowi lub wręczając kluczyk osobie odprowadzającej auto na parking. Ten analogowy patent w większym stopniu ograniczał dynamikę pojazdu, choć siłą rzeczy – prędkość maksymalna też znacząco spadała.

Za pomocą centralnego, dotykowego ekranu wchodzi się w ustawienia i profile kierowcy. Edytując profil kierowcy dla konkretnego Care Key, ustawia się limit w szerokim zakresie 50-180 km/h i precyzyjnie, co 1 km/h. Zresztą 180 nie trzeba wprowadzać, bo tyle wynosi maksymalna prędkość każdego nowego Volvo. Prędkość oczywiście ograniczona elektronicznie.

Wręczając Care Key innemu prowadzącemu, warto powiedzieć mu o tym limicie, żeby od razu wiedział. Oczywiście, na desce rozdzielczej będzie świecił się odpowiedni piktogram, ale poinformować nie zaszkodzi.

Jakby nie patrzył i nie komentował – nie wszyscy młodzi kierowcy podejdą do tego entuzjastycznie – wprowadzenie Care Key to kolejne działanie Volvo po tym, jak ograniczyło maksymalną prędkość swoich modeli do wspomnianych 180 km/h. Tym samym szwedzka firma wysyła wszystkim jasny sygnał, że chce bezkompromisowo dążyć do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Szefostwo Volvo uważa, że na producentach samochodów spoczywa odpowiedzialność za podniesienie bezpieczeństwa na drogach. Dążenie do wyeliminowania śmiertelnych ofiar nie musi być tylko teorią. Niektórzy dyskutują i rozważają, oglądają się na władze poszczególnych państw. Volvo robi, a Care Key stanowi dobry przykład.

Kamery następnym etapem

Będzie tych przykładów więcej. Kamery i inne czujniki monitorujące kierowcę powinny zostać wprowadzone w 2022 roku, wraz z nową generacją pojazdów, bazującą na platformie SPA 2 (Scalable Product Architecture). Po co te kamery w kabinie?

Ano po to, żeby samochód mógł automatycznie zareagować na rozproszenie uwagi kierowcy. Rozproszenie spowodowane zwykłym zagapieniem się czy zamyśleniem (każdemu się przytrafia), ale również alkoholem czy substancjami psychoaktywnymi, że tak to nazwiemy. Jeśli ewidentnie rozkojarzony lub odurzony kierowca nie reaguje na ostrzegawcze sygnały wysyłane przez samochód, a jego zachowanie za kierownicą zwiększa ryzyko poważnego wypadku, auto powinno interweniować. Interwencja ta może polegać na ograniczeniu prędkości, a nawet na powiadomieniu służb alarmowych Volvo on Call. W razie najpoważniejszych zagrożeń i sygnałów wskazujących na utratę przytomności kierowcy, pojazd mógłby się nawet sam zatrzymać.

Istnieje wiele zachowań, które systemy bezpieczeństwa mogłyby wychwytywać, przykładowo absolutny brak kierowania autem, w tym brak jakichkolwiek ruchów kierownicy przez dłuższy czas. System składający się z kamer i czujników może również wykryć zamknięte oczy kierowcy lub dłuższe skierowanie wzroku poza drogę przed autem, także ekstremalne manewry między pasami ruchu lub – na odwrót – skrajnie spowolnione reakcje.

Prędkość, rozproszenie, odurzenie

Wiadomo, że Volvo od lat, praktycznie od zawsze bardzo dużą wagę przywiązuje do bezpieczeństwa, do wszystkich jego aspektów, że dąży do eliminacji poważnych obrażeń i śmierci na drodze. Volvo stało się wręcz synonimem bezpiecznego samochodu osobowego. Specjaliści z Volvo Cars, analizując wypadki drogowe z wielu lat, określili trzy najczęstsze przyczyny poważnych zdarzeń. Oprócz łamania limitów prędkości, jest to rozproszenie uwagi kierowcy oraz jego odurzenie alkoholem względnie innymi środkami wpływającymi na świadomość i koncentrację. Niektórzy, nie tylko młodzi, są przekonani, że wciąż mogą jechać po wypiciu alkoholu i że ten fakt nie wpływa na ich zdolności prowadzenia. Akurat… Volvo chce temu zapobiegać.

Dodajmy, że w Stanach Zjednoczonych niemal 30 proc. wszystkich ofiar śmiertelnych w wypadkach samochodowych związanych było z odurzeniem kierowcy alkoholem lub innymi środkami. Takie są statystyki NHTSA (National Highway Traffic Safety Administration), amerykańskiej organizacji rządowej zajmującej się przede wszystkim bezpieczeństwem na autostradach. Eksperci Volvo Cars uważają, że odurzeniu i rozpraszaniu uwagi kierowcy należy przeciwdziałać, wykorzystując zainstalowane w kabinie kamery oraz inne czujniki monitorujące kierowcę, pozwalające samemu samochodowi na interwencję.

Przeczytaj więcej o bezpieczeństwie podróżnych w samochodach Volvo.