Masz skromny budżet, ale duże potrzeby. Kupno używanego auta nie wchodzi w grę, a wymarzony nowy samochód, w którym zmieścisz pięcioosobową rodzinę wraz z wakacyjnym bagażem, kosztuje 70 000 zł. Czujesz, że masz poważny problem? Niekoniecznie – wystarczy, że zajrzysz do salonu Dacii.
Nareszcie koniec kłopotów z wakacyjnym bagażem
A tam za połowę tej kwoty (36 900 zł) możesz kupić Dokkera. To wielozadaniowy pojazd zbudowany na tej samej płycie, co Renault Kangoo i Mercedes Citan. Wielozadaniowy nie znaczy wcale dostawczy, bo w testowym aucie z dieslem 1.5 dCi jest pięć, całkiem wygodnych miejsc dla podróżnych. Trzeba jednak przyznać, że kosztuje ono o 16 800 zł więcej niż wersja bazowa. Dużo?
Jeśli weźmie się pod uwagę to, że za 53 700 zł można kupić samochód, w którym bez trudu zmieści się rodzina, i już nigdy przed wyjazdem na wakacje nie będzie trzeba zastanawiać się, czy rezygnować z drugiego wózka, czy koca piknikowego, to chyba warto. Bagażnik Dokkera tandardowo ma pojemność 800 l . Po rozłożeniu foteli – aż 3000 l. Do tego doliczyć trzeba wielkość schowka nad głowami podróżnych.
Dodatkową zachętęą do zakupu rumuńskiego auta będzie wysokoprężny silnik o mocy 90 KM. Jego dynamika nie jest może oszałamiająca, ale wystarczy do sprawnego przemieszczania się w mieście i poza nim. Zadowoleni będziecie wówczas także ze spalania, ponieważ w tych warunkach wynosi ono średnio zaledwie 5,2 l/100 km.
Na autostradzie podróżuje się niezbyt komfortowo
Gorzej będzie jednak, gdy postanowicie często wykorzystywać Dokkera 1.5 dCi na autostradzie. W tym
przypadku znacznie wzrasta spalanie (6,5 l/100 km), a kierowca i pasażerowie zaczynają odczuwać dyskomfort. Powyżej prędkości 130 km/h auto staje się wrażliwe na boczne podmuchy wiatru (szczególnie po wyjechaniu zza ekranów dźwiękochłonnych), a w jego wnętrzu znacznie wzrasta poziom hałasu.
Robi się wtedy głośno do tego stopnia, że prowadzenie rozmowy przez jadących w pierwszym i drugim rzędzie wymaga znacznego podnoszenia głosu, najlepiej wyłączyć też radioodbiornik (notabene dźwięk z głośników jest zagłuszany hałasem silnika i szumem powietrza opływającego nadwozie).
Skoro już narzekamy, to trzeba wspomnieć o haczącej skrzyni biegów oraz nie najlepiej zaprojektowanych drzwiach bagażnika. Tylko jedno skrzydło (na szczęście to większe) wyposażono w wycieraczkę, a to oznacza, że podczas silnych opadów deszczu mogą występować kłopoty z widocznością. Kolejny problem to ich otwieranie. Żeby uzyskać pełen dostęp do bagażnika, trzeba najpierw otworzyć lewe skrzydło, a następnie wygiąć nienaturalnie rękę i zwolnić blokadę drugiego zamka (klamkę umieszczono wewnątrz samochodu).
Użytkownicy Dokkera mogą korzystać z potężnej przestrzeni ładunkowej o wymiarach: 1,07/1,14/1,17 m (dł./szer./wys.). Po złożeniu oparcia i podniesieniu siedziska kanapy można przewieźć przedmioty o maks. długości tylko 1,5 m. W razie problemów ze zmieszczeniem bagaży przydatny okazuje się akcesoryjny boks dachowy 480 l (1241 zł) lub uchwyt na 2 rowery (213 zł).
Atrakcyjna cena
Obawialiśmy się, że Dokker, auto z dostawczym rodowodem, będzie oferował niski komfort jazdy. Zaskoczyło nas jednak, że nawet bez obciążenia dobrze radził sobie z nierównościami drogi. Konkurencyjny Peugeot Partner Tepee 1.6 HDi/92 KM kosztuje 63 300 zł. W tańszym o 10 000 zł Dokkerze nie dostaniecie jednak (nawet w opcji) kilku elementów dostępnych u konkurencji, np. kurtyn powietrznych, automatycznej klimatyzacji, kamery cofania ani kolumny kierowniczej regulowanej w dwóch płaszczyznach. Bonusem jest za to 3-letnia gwarancja mechaniczna.
Silnik-typ/cylindry/zawory | t.diesel R4/8 |
Pojemność | 1461 |
Moc. maks. | 90/3750 KM/obr./min |
Moment | 200/1750 Nm/obr./min |
Poj. bagażnika | 800/3000 l |
Zbiornik paliwa | 50 l |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 4363/1751/1814 mm |
Przysp. 0-100 km/h | 13,9 s |
Napęd | man. 5/przedni |
Prędkość maks. | 162 km/h |
Średnie spalanie fabr. | 4,5 l/100 km |
Cena (Laureate) | 53 700 zł |
Plusy: przestronne i funkcjonalne wnętrze, pojemny kufer, niska cena zakupu, 3 lata gwarancji.
Minusy: duży hałas i kiepskie prowadzenie przy wysokich prędkościach, hacząca skrzynia, brak kurtyn.
Podsumowanie
Jeśli masz skromny budżet i potrzebujesz przestronnego auta dla rodziny, to Dacia Dokker jest ciekawą propozycją. Sprawdzi się
w mieście i na krótkich trasach, ale nie polecam jej na wakacyjną podróż po Europie.
Galeria zdjęć
Dokkera przy niewielkich prędkościach dobrze się prowadzi. Na autostradzie auto jest głośne i wrażliwe na boczny wiatr.
800 litrów to gwarancja spokoju w trakcie pakowania wakacyjnego bagażu. Po złożeniu kanapy pojemność rośnie do 3000 l. Niewygodnie otwiera się drugie skrzydło.
W drugim rzędzie foteli dużo przestrzeni. Zewnętrzne fotele tylnej kanapy mają mocowania fotelików w standardzie Isofix
Fotele kiepsko podpierają, ale na długich trasach sprawdza się ich twardość. Kierownicę reguluje się tylko w pionie, a podgrzewanie przednich foteli kosztuje 500 zł.
Sterownik audio umieszczono pod kierownicą (łatwa obsługa)
Jakość materiałów nie zachwyca, ale dobrze je spasowano. Bezproblemowa obsługa.
Praktyczna półka nad głowami. Mało estetyczna regulacja wysokości pasów
Bluetooth pozwala słuchać muzyki z przenośnego odtwarzacza.
Zadowoleni będziecie ze spalania, ponieważ w ruchu miejskim i na trasie wynosi ono średnio zaledwie 5,2 l/100 km.