• Dobry filtr to inwestycja! Na jakości filtra paliwa nie ma co oszczędzać
  • Tylko markowe produkty odpowiednio chronią układ wtryskowy
  • Większość diesli ma dwa filtry paliwa – wstępny przy „smoku” w baku i główny, który należy regularnie wymieniać

Zdarza się, że nawet w starszych autach mechanik szukający przyczyn problemów z silnikiem – spadku osiągów, zapalania się kontrolki „check engine” czy kłopotów z rozruchem – natrafia na niemal całkowicie zatkany filtr paliwa, który... zamontowano fabrycznie. Im nowsza konstrukcja, tym zaniedbania mszczą się wcześniej! W układach wtryskowych panują coraz większe ciśnienia robocze, a wtryskiwacze są wykonywane z tolerancją do tysięcznych części milimetra, zatem nawet mikroskopijne drobinki brudu mogą zakłócić pracę lub wręcz doprowadzić do ich zniszczenia. Wtedy robi się drogo! Na zanieczyszczone paliwo bardzo wrażliwe są także wysokociśnieniowe pompy paliwa, które też nie kosztują mało.

Według starej dobrej szkoły filtr paliwa należy wymienić przynajmniej raz do roku, najlepiej przed zimą. Dlaczego? Bo w filtrze paliwa w aucie z silnikiem Diesla poza zanieczyszczeniami zbiera się też w specjalnym odstojniku woda. W ujemnych temperaturach, jeśli wody zbierze się dużo, powstanie w filtrze korek lodowy, który może zablokować przepływ paliwa. Stanie się tak, nawet jeśli w baku znajduje się dobre paliwo zimowe.

Filtr pełen wody i brudów

Woda w oleju napędowym to zwykle wcale nie efekt działania oszustów „chrzczących” paliwo, lecz po prostu skutek skraplania się pary wodnej w baku auta i w zbiornikach na stacjach. Wiele filtrów paliwa ma w dolnej części obudowy korek spustowy do zlewania nadmiaru wody. Większość samochodów ma też czujniki zawodnienia filtra i kontrolki na desce rozdzielczej informujące o konieczności opróżnienia odstojnika (lub wymiany filtra).

Filtr paliwa do auta z silnikiem Diesla kosztuje od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Ze względu na m.in. coraz większe domieszki biokomponentów do oleju napędowego, które sprzyjają jego zawodnieniu, lepiej poprosić o wymianę filtra – nawet jeśli producent zaleca ją co 60 czy 120 tys. km – po prostu przy okazji każdej wymiany oleju. W nowszych dieslach może to wymagać użycia komputera diagnostycznego, żeby wymusić odpowietrzenie układu – kręcenie „na sucho”, aż pompa zassie paliwo, grozi jej zatarciem. Taka usterka nie zawsze ujawnia się od razu!